Upiekłam ten sernik, wyszedł bardzo dobry ale spód tego sernika się przypalił a piekłam go 50minut w 180st. Następnym razem wyleję masę serową na surowy spód i npiszę jaki wyszedł.Napewno będzie następny raz bo wszystkim smakował.
Nigdy nie wiedziałam co mam zrobić z białkami ,które gdzieś tam zostawały po przyrządzaniu różnych potraw i natknęłam się na ten sernik ,upiekłam go i jest pyszny wogóle nie opadł nie przyszło by mi do głowy że można upiec sernik bez żółtek przepis wspaniały i napewno nieraz będę do niego wracać dodam że piekłam go 1,20 min w 160st w zwykłym piekarniku na gaz dzięki za przepis
Super danie. Wszystkim bardzo smakowało:)
Oponki wyszły bardzo dobre.Jest jedno małe ale...pomimo iż dodałam spirytusu i tak nasiąknęły tłuszczem.
to najlepszy przepis jaki testowałam. Pięknie wyrośnięte, serowy smak, nie nasiąkają olejem, chrupiąca skórka a w środku puszek.... mniam. Ja dodałam nieco startej skórki z cytryny i aromatu cytrynowego.
Gratuluję przepisu autorce i gorąco polecam innym.
Zrobiłam dziś i są pyszne ,mąż stwierdził,że najlepsze jakie jadł :))))
oponki zrobione,mam swój stary sposób na oponki z margaryną rozpuszczoną zamiast śmietany,no ale chciałam coś nowego spróbować,no i masz babo ciekawość,takie sobie wyszły żadnych rewalacji z mojego przepisu o niebo lepsze.
Przepyszne! Szybkie i bardzo smaczne. Dziękuję za przepis.
serniczek pychota-)) wykorzystałam zamrozone białka i wczorajsze od pączków..
puszysty... w smaku niebo..))dzięki za wspaniały przepis-)pozdrawiam-))

Ja używam tylko i wyłącznie oleju.Nasiakają tak samo...osączysz je na papierowym ręczniku a dodaje sie spirytus po to by tak nie chłonęły tłuszczu.
Chodzi mi o to czy może jak użyję smalcu to tak nie nasiąkną tłuszczem? A wczego lepiej użyć do smażenia?
Można,będa bardziej kaloryczne...
A można użyć smalcu zamiast oleju? Proszę o szybką odpowiedź.
Do mielenia wrzuca się ze skórką.
ALIC- mógł być gorzki , jeśli pomarańcze miały pestki. Przy bezpestkowych jest słodziutki. A przy tych z pestkami, trzeba po prostu wybrać te pestki.
Dzisiaj smażyłam oponki. Muszę przyznać że wyszły bardzo smaczne :) Musiałam jednak wykonać jedną modyfikację przepisu. Okazało się, że nie mam kwaśnej śmietany. Dodałam więc 1/2 szklanki słodkiej śmietaniki 36%.
Oponki robiłam z dość zwartego twarogu wiejskiego, który "zmieliłam" w malakserze Kasia. Potem stopniowo dodawałam śmietankę, cukier puder, żółtka i mąkę z sodą. Ciasto wyszło bardzo gęste. Na stolnicy mąż wałkował ciasto i wykrawał oponki. Nic się nie lepiło. Nawet zostało ok 2 łyżek mąki. Smażyłam na rozgrzanym tłuszczu (wrzucam kawałek skórki od chleba i jeśli wokół są pecherzyki powietrza, tłuszcz jest odpowiednio nagrzany do smażenia).
Oponki wyszły złociste, chrupiące. Przyciśnięte wracają do poprzedniego kształtu. Nie są zbyt słodkie. Takie w sam raz. Nie trzeba nawet lukrować i cukrować.