Kotlety bardzo ,bardzo dobre . Ja co prawda pokroiłam pieczarki na mniejsze kawałki i w związku z tym zamiast Karpat miałam pagórki , ale myślę ,że nie zmniejszyło to ich walorów smakowych . Kolejny wypróbowany przepis tej autorki i kolejny bardzo dobry .Dziękuję
Tak naprawde to nie wiem Aciu jaka temperatura piekarnika - kotlet jest usmazony, pieczarki tez, - tu chodzi tylko o rozpuszczenie sie zoltego sera, a stopi sie on szybko - 120 - 150 st. Natomiast nigdy nie probowalam w mikrofali. Po prostu tak jak jest w przepisie - wlacz piekarnik, wloz gotowe kotlety z pieczarkami i serem - i juz mozesz piekarnik wylaczyc. Serek sie stopi. Pozdrawiam i zycze smacznego.
Mam zamiar zrobić te kotlety na sobotni obiad . W związku z tym proszę o informację , do jakiej temperatury rozgrzać piekarnik ?
Ja tez Madinko przyzwyczailam sie do takiego zurku, i raczej innego nie gotuje bo taki pamietam z domu - pachnacy wedzonka. Ale jesli gdziekolwiek jestem zurkiem poczestowana, tez mi smakuje - w wersji " skrajnie postnej " rowniez. Dziekuje za przemily komentarz i odwzajemniem najlepsze zyczenia dla Ciebie i Twoich najblizszych !
Jest już 2013 rok a w mojej kuchni od 3 lat gości tylko Twój żurek-bo jest pyszny i bardzo nam smakuje.W tym roku będzie też i też z białą kiełbaską mojego wykonania.Bardzo polecam i życzę Tobie i całej Twojej rodzinie wszystkiego najlepszego.
Gulasz naprawdę bardzo dobry . Ja dałam tylko 2 papryki - dla mnie taka ilość jest wystarczająca , i zamiast pasty , której nie miałam dałam ostrą paprykę . Poza tym wszystko jak w przepisie. Przepis jest już w ulubionych , na pewno nie raz go jeszcze wykorzystam.Dziękuję .
70 gram to takie maciupkie przecierki - to moze byc troche malo ....... albo po prostu zapiekanka bedzie troszeczke bledsza i nic sie nie stanie. Ja mialam troche wiekszy - chyba to bylo 100 gram ( nie mam w domu zeby porownac ) - a jesli przecieru ze sloiczka wyda sie Tobie zbyt duzo, to z reszty mozna na wierzchu zrobic kleksiki. Kilka gram +/- nie ma wplywu ani na smak, ani na zwartosc zapiekanki. Smacznego i pozdrawiam !
Mały przecier pomidorowy to taki ze słoiczka 170 g czy mała puszka 70g?
Sprawdzilam, i mam teraz w domu tylko maciupkie puszki koncentratu pom. po 70 gram, - a w skladnikach " duzy przecier " - to chyba byl 140 - 150 gram.
Duży przecier, to pojęcie bardzo szerokie, ja kupuję 900 ml bo dużo używam i wychodzi dużo taniej, i wcale nie firmy nieznanej.
Słusznie, że tylko wypłukać trzeba bo przecież nie dodajemy wcale soli do sporządzenia zalewy, jak wynika z tekstu przepisu.
Spokojnie,lubię tylko rzeczowe informacje.Nie przepraszaj,jest ok.Pozdrawiam również.
mggi63 - no prosze ! nie zazartowalam z Ciebie ani nie zbylam Cie niegrzeczna odpowiedzia - ale ja naprawde osiemnascie lat nie kupowalam w mojej Ojczyznie sledzi ani zadnych innych ryb - i naprawde wtedy staly w sklepie rybnym na ladzie wiaderka ok. 5 - 6 litrowe, i kupowalam na wage czysciutkie, tluste i w sam raz slone platy sledziowe, bez skorki i osci - ktore wystarczylo tylko dobrze wyplukac. A w beczkach byly sledzie cale - z glowami i w srodku mialy mlecz albo ikre - to takie trzeba bylo oczyscic i wymoczyc. Kupowalam tez sledzie korzenne - cale - do obrobki. Myslalam ze nadal tak jest .....
Pozdrawiam Cie - a jesli odebralas moja odpowiedz " nie tak " - to przepraszam .
Mariateresa,wiem oczywiście jak wyglądają filety matiasy,a jak w całości
, nie spotkałam jednak nigdy w sprzedaży takich co by nie należało wymoczyc stąd moje pytanie i myslę ,że słuszne.Pozdrawiam
mggi63 - kupowalam filety sledziowe - tluste matyjasy bez skorki i osci ( zawsze staly w rybnym na ladzie w duzych - moze 5 litrowych ? - wiaderkach ) to wystarczylo je dobrze wyplukac. Sledzie cale - z beczki, oczywiscie trzeba wymoczyc. A jak sa watpliwosci - to najlepsza jest proba jezyka ..
Pozdrawiam serdecznie i swiatecznie ![]()