Kolejny fantastyczny pomysł, który na pewno wykorzystam. Mariotereso, jesteś niesamowita!
Super przepis! Zrobiłam dziś na obiad i choć moje kuleczki były wielkości małego orzecha włoskiego, to smakowały doskonale. Sos po prostu niebiański, palce lizać!
Dzięki dziewczyny, tym razem sama też jestem z siebie dumna. Mariotereso, Twoja uwaga o dodaniu śmietanki była bardzo cenna, ja znalazłam w necie stronkę z troszkę innym przepisem ale o to samo chodzi. Tam też są linki do bardzo inspirujących dekoracji i można podpatrzeć innych w trakcie pracy. Polecam http://www.doradcakulinarny.pl/Przepis/68/galaretka-artystyczna . Na imprezę na pewno wymyślisz coś fajnego, wstaw fotkę jak wyszło, bo bardzo jestem ciekawa efektu. Ja jeszcze nie dekorowałam sreników, ale myślę, że na większej powierzchni zrobiłabym składankę z kilku mniejszych elementów, a między nie poukładała np. "lśniące" owoce. Aloiram, masz talent ozdobniczy, prześliczne kwiatki, jak prawdziwe!
Bonieś, super kwiatki:-)) a to moje dalsze próby i zabawy. Muszę się zaopatrzyć w kształtne, przezroczyste miseczkii i żelatynę w listkach.
Bonies - Twoje kwiaty sa piekne ! Powiem krotko - Jestes Wielka ! Niebieski kwiat jest sliczny no a roza po prostu jak zywa. Ide do apteki po igly i w weekend probuje robic roze.
A weszlas swoim komentarzem akurat w moje mysli - poniewaz w marcu mam gosci i w tej chwili myslalam o torciku wlasnie z kwiatem w galaretce, ale jakis ten kwiat..... duzy, ( tortownica 24 - 26 cm ) - ale nie taki wysoki, zeby galaretka nie dominowala i nie bylo jej zbyt duzo. Jak cos wymysle to dam znac, a jak torcik wyjdzie mi ladny i smaczny, to wstawie przepis. Pozdrawiam serdecznie - i dziekuje za kwiatki !!!
Na YouTube rzeczywiście jest sporo na temat galaretki, więc znowu chwyciłam za strzykawkę i muszę wyznać, że ta zabawa coraz bardziej mi się podoba . Na zdjęciach poniżej moja trzecia i czwarta w życiu galaretka, druga niestety zniszczyła się niechcący podczas wyjmowania z miseczki . Jeszcze raz dziękuję za przepis, normalnie dostałam kota na punkcie tych kwiatków
Gosiu - grzecznie ale stanowczo zabraniam Ci pisac o swojej "nieporadnosci ". Uczymy sie cale zycie ( a po to jest nasz WZ zeby tu zajzec.) Ja znacznie dluzej nosze obraczke, a dobra watrobka wychodzi mi czasami, a jak chce uprozyc schabowe ( bo takie bardzo lubie ) to przewaznie odkleja mi sie panierka. A dzisiaj - autentycznie przypalilam wode na herbate. Pozdrawiam !
Nie wpadlam Malwinko na tortille ! Do serii "po rosole " bylby jeszcze jeden fajny pomysl i przepis Twojego autorstwa ( a dlaczego nie wstawilas ? ) Dorzucam jeszcze gulasz z indyka z warzywami, albo indyk w sosie borowikowym - jednym slowem nie ma granic ten nasz cudowny poczciwy i najlepszy na swiecie rosolek.
Pozdrawiam !
Jestem pod ogromnym wrażeniem zaradności i pomysłowości prawdziwej Pani Domu :-) Ja 20 lat po ślubie, a cały czas się tego nieporadnie uczę. Dziękuję za inspirację :-)
też przerabiam rosół (dzisiaj była na kolacje tortila z indyczego mięsa z rosołu)
ale to jest super mega przeróbka, gratulacje
Wszystkie my tu dobre Panie Domu Inko, - i to wszystko juz bylo - nic tu nowego. Dlatego nie nazywam tego przepisem, tylko pomyslem. To co mozna z jednego gara rosolu, zebralam " razem do kupy ". W jednym moim przepisie jest to kolacja po rosole, a dzisiaj obiady. Jeden wieczor troche pracy i jeden wydatek, - a potem 5 x blyskawicznie i za grosze. Pozdrawiam Malinko !
Moim zdaniem super-wszystko wykorzystane, nic się nie zmarnuje. Prawidziwa Pani Domu z Ciebie, pozdrawiam.
Nie Mala Bu - i nie ma pomylki w przepisie. Z udek zdjelam tylko skory ktore zmielone zostaly z wieprzowina + cala wloszczyzna . Nie lubimy gotowanej skory - a wieprzowina jest tu chuda i troche tluszczyku w pierogach jest wskazane - wiec wszystko sie dobrze wykorzystalo. Pozdrawiam !
Bardzo ciekawe i napewno smakowite! Ale z dwóch udek zrobiłaś 65 pierogów a potem jeszcze udka w sosie??????? to chyba były udka indycze???? ;)
Bardzo ciekawy pomysł,na widok pierogów z mięsem mam ślinotok napewno zrobię te pierogi a pomysł dodaję do ulubionych.