To już z dwojga złego wolę mokre portki Wam fundować.:)))
to z kolei bluzeczki pomoczywmy lzami rzewnie lanymi....
te łezki to ze śmiechu, odrazu humor mi sie poprawił i to nie przez złamany palec, tylko dzięki zabawnemu i lekkiemu językowi opowiadania, z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy
Biedne, zasiusiane dziewczynki.... Może jakiś dramacik wysmaruję? Co Wy na to? Odpoczniecie, spodenki wysuszycie:)))
To ja też hehe ;)))))))
ja do kompletu...
Oj, Foczuś, Foczuś, taki duży chłopczyk z Ciebie, a w spodenki siusiać chcesz?:)))))
Przepraszam, przegapiłam mąkę, już podaję;)
a ile mąki?
CZOS, ja Cię przepraszam że dopiero jak zrobiłeś,to się wymądrzam,ale.... zajęta trochę byłam.
dałem mniej kurkumy, czyli 2 łyżeczki i garam masala miałem przwie oryginał nie curry. Jedna szklanka wody to za mało!. Wciągnęło mi prawie 2 szklanki. Wyszło smaczne, tylko ja robiłem z brązowego ryżu i wyszedł aldente, ale on taki jest.
Acha, pytanie zadawał Ci Tusiaczek a nie Tineczka.
A co i kiedy zrobić z kurkumą?
Ja jestem fanką jaśminowego, a w tym przypadku sprawdza się rewelacyjnie
Dorotko,ja do kurczaczka zdecydowanie lubię żółte, ale na Twoim miejscu spróbowałabym zrobić też z zielonym, chociażby po to,żeby spróbować nowego smaku.