wlasnie taki ryz uwielbam. Nie lubie typowo europejskiego bialego bez smaku. No chyba ze do zupy. Uzywasz jakiegos specialnego ryzu czy obojetnie?
Dziekuje bardzo., wlasnie podobny sposob do tego ktory przylecal ze mna z urlopu na Sri Lance. Przepis w moich gdybys chciala zerknac. Sluchaj kupilam tam curry zolte i zielone jakie proponowalabys do tej potrawy? Zolte jest dosc ostre zielonego jeszcze nie probowalam.
Tineczko, garam masala to jest mieszanka różnych przypraw w odpowiednich proporcjach, najpopularniejszą garam masala jest curry. Jak wpiszesz w google tą nazwę to wyświetlą Ci się rózne strony z opisami.Jeśli jej nie kupisz, to się nie załamuj bez tego tez będzie dobre jedzonko;)
Almiro, co to jest garam masala lub czym mogę go zastąpić? Muszę dodać, że mieszkam
w dziczy na odludziu i do hipermarketów mam ho ho i jeszcze troszeczkę, a przepis brzmi tak interesująco...
Pozdrawiam
Swietny pomysł z tym mlekiem kokosowym!!! Następnym razem spróbuję
Gotuje podobne curry- jednak dodaje jeszcze imbir , i pod koniec gotowania dodaje mleko kokosowe, jezeli akurat nie mam mleka kokosowego to zwykle( na ta porcje ok 150 ml) i jeszcze chwilke gotuje.
A wiesz,że nigdy tak na to nie spojrzałam? Ale z pewnością tak może być. Myślę sobie jednak,że jak do tego dodać nasze słowiańskie dusze, to nagle ten zwyczaj nabiera innego wymiaru. Pakujmy kosze, damy radę!!! Pozdrawiam i dziękuję za komentarz;)))
No to nic tylko przeobrażąć te "dziwne nastroje" w słowo pisane.
Podobno włąsnie te złe emocje - złość, zazdrość, samotność itd. sprzyjają twórczości - i ja chyba sie z tym zgadzam.
Pozdrawiam i czekam na kolejne perełki
Bardzo ładna historia, ale... Anglicy w średniowiecznej Angli, chcieli chyba mieć spokój, od nieproszonych gości, zbłąkanych wędrowców i dlatego wszystko wystawiali na zewnątrz. Pies porwie kość, ptaszki zjedzą okruszki, wiatr rozniesie wiązkę siana, biedak opatuli płaszczem głodny brzuch i pójdzie dalej. Bez schronienia. Nikt obcy nie zakłóci spokoju przy stole.
Choć na pewno jest ten zwyczaj lepszy od nie robienia nic.
Oj, dziękuję Ci bardzo.Rzeczywiście nastrój miałam dziwnie nerwowy;))
Kilka krótkich wersów ostrych jak brzytwa. Przewrotne, inteligentne, bardzo intrygujące.
Przykluło mnie do monitora
Łososia równiez wypróbuje :)