dzięki za podpowiedź :) spróbuję
Psiuniu ciesze się że przepis wywołał wspomnienia, zapewne miłe - ja też uwielbiam tą kawusie i też kojarzy mi się z miłymi wspomnieniami, hm chyba też sobie ją zaparze co będziesz sama piła hehehe pozdrawiam serdecznie dankarz
Ucieram pałką. Sierota jestem, że nie napisałam czym ucieram masę.
Zrobiłam dziś na obiad- jest fantastyczny! Napewno będę go teraz często robić;) Dzieki za przepisik:D
pewnie powinno być 1/2 łamane wyszło przed 1 a nie po
12 szklanek bułki to chyba pomyłka!!!!
Angelo - ucierasz ręcznie, czyli czym ?? Pałką ?? A czy można ją czymś zastapić ( np. rączką od warzechy) ??
Wystarczy polać je wrzątkiem, a ponadto można ubijac na parze ( żółtka lub całe jaja), a zagrożenie ptasią grypą, jest raczej nikłe. Czasami warto się skusić, bo do wielu przepsów potrzebne są właśnie surowe jaja.
Budynie jak najbardziej z cukrem. Już zanaczam to w przepisie!
Byłabym wdzieczna :)) Ja niestety chorusiana jestem wiec raczej nic nie upieke na weekend..
Wszystkie składniki masy muszą mieć tę sama temperaturę czyli pokojową. Najpierw ucieram dokładnie masło i dodaje po łyżce budyniu. Wszystko ucieram ręcznie w makutrze. Próbowałam ucierać mikserem ale masa ścinała się i powróciłam do tradycyjnego sposobu.
Ja też nie lubię zbyt słodkich placków, ale ten cukier nadał fajnego smaczku (a dodałam pół szklanki).
Jamaico! Interesuje mnie krem,czy w kremie oprócz gorzkiej czekolady nie ma cukru ?Czy może budynie mają być z cukrem ?
a z moja babka to troche problemow bylo, bo sie zlekka spalila od gory a nadal w srodku zakalec byl ale jeszcze troche trzymalam w piekarniku (ponad godzine pieklam ja:P) i jakos nie bylo zakalca, a to spalone z gory odcielam wiec spoko ;) polalam polewa czekoladowa, zamiast rodzynek dalam suszone figi bo nie mialam rodzynek w domu:P:P:P pycha byla:):):):