o kochani wybaczcie , ale orzechy ....polknęlam- dzięki za uwagi , juz dopisalam i teraz jest jak należy:) pozdrawiam inka21
oj zmartwilam się tym spodem , może za dlugo pieklaś ten spod, albo za mocno nastawilas piekarnik? mnie zawsze sie udaje :( sprobuj jeszcze raz ,inka21
to jsa ci powiem ,że pieke to ciasto od kilku lay i jest nie tylko ladne wizualnie ale przede wszystkim pyszne i polecam je wszystkim do wyprobowania, inka21
oczywiście jak najbarziej mozna jesc na zimno , polecam na liściu sałaty z dodatkiem ogorka kiszonego ,:)inka21
ciesze się ,że moglam pomóc:),inka21
surowe jajeczko dodaje się do fsarszu wypelniającego puste skorupki:) inka21
u mnie już jest w ulubionych ten przepis, inka21
marinik, dla ozdoby nacinasz szyneczkę i powstaje taka fajna , fikuśna kratka, no i jeszcze jest drugi plus tego nacinania- zwiększa sie poprzez nacięcia przechodzący w mięso aromat ( tak myśle), inka21
nie niedodaję tluszczu ,ponieważ ciasto byloby zbyt ciężkie i nie wyroslo należycie, inka21
a i owszem - na chlebek, bez chlebka, jak lubisz, jest smakowity i mysle, że może powinnas się przelamac i skosztowac, a swoją drogą to polecam ci szczegolnie "pasztet świąteczny wielkanocny" jest bardzo, bardzo smaczny, pozdrawiam inka21
w jednym z przepisów nw pasztety znajduje się dokładne wytlumaczenie"komina"- jest to dziurka wycięta w środku ciasta w gornej powierzchni , robi się ją po to ,a by pod ciastem nie powstawalą para wodna i nie zrobil się przez nią zakalec, zrobienie komina w pasztecie to koniecznośc, ksztalt nie odgrywa roli- ja robie kółko wielkosci literatki, "ornamenty" to nic innego jak ozdoby z resztek ciasta( wałeczki kwiatki ,listki), robione dla upiększenia wizualnego pasztetu, pozdrawiam, inka21
alman na zrobienie sosu podalam osobno skladniki, więc wystarczy doczytac, życze milej lektury:) inka21
Szynkę kupuję w granicach 1,20kg- zapewniam cię ,ze zrobiona z tego przepisu jest tak pyszna jak tylko mozna sobie tego zyczyc, w sklepie takiej nie kupisz, jest lekko pikantna i soczysta,mniam, polecam, , inka21
boczku wędzonego ma byc pół kilograma, a zakwas zawsze robię bardzo gęsty, bo lubimy gęsty żurek(ale możesz sobie zrobic wg wlasnego podniebienia), wody daję3,5 - 4 litry, ponieważ tu podane skladniki są przewidziane na dużą porcję zupy, u mnie tradycją jest ,że żur robi się na 2 dni, pamiętaj , im jest żur starszy tym lepiej smakuje, dlatego zrób go sobie 1 dzień przed podaniem :) inka21
najlepiej kupic wg wagi podanej w przepisie, wtedy wychodzi rewelacyjnie , bez obciachu, kiedyś spróbowalam z kawałka ponad kilogramowego, obliczyłam czas parzenia na 3 i pól deka mięsa przypada minuta parzenia ( w przybliżeniu bo faktycznie 3,4) więc ustaliląm czas , nastawilam , i .... przy krojeniu rozpadal się na kawaleczki- dlatego przestrzegam podanej gramatury, na drugie pytanie odpowiadam : nigdy nie zastanawiam się nad tym jaki schab kupuje , podoba misie kawalek - to go biore :) ,z opinii sklepowych wiem ,że ponoc najlepiej kupowac środkowy, inka21