Danie nie ma prawa byc w kuchni norweskiej. Jest to typowe danie z Wielkiej Brytanii, kiedys tradycyjnie podawane w gazecie i kropione octem!
Nalezy natychmiast wstawic przepis do kuchni angielskiej!!!
Co to za przepis, zupelnie odbiega od orginalu!!!!
http://www.dk-kogebogen.dk/info/link-til-os/hoejtid/fastelavn/fastelavn_boller/Gammeldaws-Fastelavnsboller-med-creme.php
Jak chcesz nazywac cos orginalem, to nie mozesz zamieniac kremu waniljowego na bita smietane i nie poinstruowac, ze bulki sie przekrawa, wyjmuje czesc ciasta i wypelnia w jego miejsce kremem . Wierzch posypac nalezy cukrem pudrem.
Prosze o zmiane tytulu Twoich bulek!
Sluchaj, zdecyduj sie w jakiej kuchni te ciasteczka maja swoje korzenie!!!!!!!
Wstawilas przepis do kuchni francuskiej, kuchni szwedzkiej, kuchni niemieckiej i nawet norweskiej...........
Takie przepisy sa kpina w stosunku do czytajacych :(((((((((((((
Bogdziu, kup lyzke drewniana i nie bedzie problemu :) Fajnie, ze zrobilas i ze smakowaly, pozdrawiam:)
Urszulko, to bardzo sie ciesze:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Vikuniu, gdzie tesc nauczyl sie robienia "tych" ziemniakow? Jestem bardzo ciekawa :)
Magdaityle, wlasnie proste i wymyslone przez ucznia w tej restauracji :)
Megi, banan musial byc bardzo dojrzaly, albo ja jestem zakrecona, albo po....a .........nie moge powiedziec dokladnie:(........hihi
Krojcie sobie ziemniaki wedlug gustow, nawet na klejnodach Lubego jak ma ochote na ostrze i lejaca krew............to nie moje klejnody.......hihihi
Oczywiscie bez zadnego cienia ironii!!!!!!!
Caluski
tineczka
Betak , oczywiscie ziemniaki sie soli, bardzo przepraszam i juz poprawilam w przepisie.
Dziekuje Mamo Rozyczki, warto zrobic i sie przekonac, ze sa mniamnusie:))
megi, rozumiem, ze ironizujesz....
chodzi o gatunek ziemniakow tak zwanych salatkowych , ktore nie rozsypuja sie przy gotowaniu/pieczeniu.
A drewniana lyzka nie uszkodzi ostrza noza i jest wieksza od lyzki stolowej , w ktorej sredni ziemniak sie nie zmiesci i napewno bedzie sie "slizgal" w czasie krojenia.
Jak masz jeszcze jakies zastrzezenia co do przepisu, to prosze sie pytac swobodnie, odpowiem w miare mozliwosci
i pozdrawiam rowniez:)
Prosze bardzo:)
Sebek, Twoj przepis nie moze nazywac sie "ziemniaki z Hasselbacku" . Niestety nie ma nic wspolnego z orginalem. Po pierwsze, nigdy nie moga byc uzywane mlode ziemniaki, po drugie nigdy nie uzywa sie oliwy i nie smazy sie najpierw ziemniaki na patelni. Nigdy nie uzywa sie tymianku i pieprzu.
Nie mam pojecia skad masz przepis, ale to nie jest orginal.
Robilam, bo zdjecie chcialam wstawic, jakos lepiej sobie mozna wyobrazic:)))