Gofry bardzo dobre. Zrobiłam z połowy porcji i dla naszej trójki było w sam raz. Uratowałaś moją gofrownicę przed wyrzuceniem. Kupiłam kiedyś 700 watową i kilka razy próbowałam robić gofry zawsze z wierzchu się przypiekały w środku były surowe ( robiłam ze sprawdzonego przepisu, który wielokrotnie wypróbowałam w pracy na innej gofrownicy). te nie wyrosły zbyt mocno ale trzymają się kupy i są smaczne.
Zrobiłam, dałam pół szklanki cukru i nie miałam zbyt dojrzałych bananów a wyszło bardzo słodkie, z całą szklanką chyba byłoby nie do zjedzenia.
właśnie szukam przepisu na chlebek bananowy. Na jednym z blogów znalazłam bardzo podobny - jajko tam jedno, cukru 3/4 szklanki ( a przy dojrzałych bananach nawe mniej) . Za chwilkę się zabieram ciekawe jak wyjdzie.
No i upiekłam.Nasiona dawałam na oko bo wagi nie posiadam, sypnęłam trochę suszonych moreli ( znalazłam podobny przepis tyle, że zamiast rodzynek były morele , ja dałam jedne i drugie). sypnęłam też trochę suszonej żurawiny. Ciasto pyszne ( na razie próbuję na gorąco :) , fajnie chrupią ziarenka, super do herbatki. Następnym razem dam mniej cukru. Nie chciało mi się szukać keksówki i zrobiłam w tortownicy, bo akurat była pod ręką - wyszedł smaczny placuszek ale troszkę niski, następnym razem upiekę w keksówce. Dziękuję za przepis, pewnie skorzystam nie raz/
Jadłam taką upieczoną przez koleżankę. Ma pyszny, zaskakujący smak. Na pewno spróbuję sama upiec.
Też takie robię. Szybkie i smaczne.
Upiekłam wczoraj w pracy z moimi wychowankami. Miałam tylko podstawowe produkty. Użyłam zwykłego cukru, pudru nie miałam. Wierzch smarowałam roztrzepanym jajkiem i posypywałyśmy cukrem. Wyszły pyszne, tylko nie mogą być zbyt cienkie bo się przypalają. Dziękuję za przepis, dziś powtórka w domu z moimi córkami.
Muszę wypróbować. Coś takiego piekła moja babcia, niestety piekła z głowy i przepis się nie uchował. Pamiętam, że w farszu był gotowane jajko i kapusta, świetnie smakowało z czystym rosołkiem/.
Moje maluchy prosiły o leniwe od jakiegoś czasu. Jadają w przedszkolu, mi zdarzyło się popełnić może ze trzy razy w życiu. Dzisiaj zrobiłam przy pomocy moich córek - porcję z kg sera. Wyszły pyszne. Trochę zostało więc zamrożę. U mojej babci najlepsze leniwe były takie odsmażane z chrupiącą skorupką z masełkiem i bułeczką. My jedliśmy na słodko ze śmietaną i cukrem. Mniam
Rum kupiony, wisienki dziś zerwane więc jak w zeszłym roku będą wiśnie w rumie.
Trta była w sezonie owocowym moim nr 1 w zeszłym roku. Dzisiaj ciasto się mrozi. Niestety zabrakło mi pszennej mąki i musiałam dodać razowej, trochę też powiększyłam ilość składników bo margarynę miałam 250 g. Ciekawa jestem efektu.
Dopisz proszę budyń w składnikach
Czy chlebek ma być żytni czy żytni razowy ? Czy goraca woda nie zaszkodzi drożdżom ( ja do ciasta daję ciepłą bo gorąca zabija drożdże ) ? Uwielbiam kwas chlebowy chociaż w sklepie tani nie jest. Najbardziej smakował mi ten prawdziwy przywieziony z Rosjii. Chyba pora samemu spróbować.
Jest przepyszny. Ja bezę robię z 5 białek i trochę ponad szklanki cukru. Z owoców oczywiście królują truskawki.
Kapustka zrobiona przez mojego mężusia do obiadku. Nie dał powideł za to dodał cukru i dodał octu. Dzięki temu miała wyraźny słodko- kwaśny smak.