Włąściwie to jest ciasto ptysiowe, które jak widać ma różne zastowania, nawet jako danie dla kanibala Muszę przyznać, że dla mnie wygląda to makabrycznie, choć w smaku na pewno są dobre...
Ja jednak dodałam płaską łyżeczkę proszku do pieczenia i ptysie wyszły dużo wyższe i puste w środku, dzięki czemu łatwiej się nadziewa.
Zrobiłam dzisiaj po raz pierwszy i juz wiem, że będę robić częściej. Pzepis jest prosty, ptysie udane i BARDZO smaczne! Moja mamusia też takie robiła, nie zawsze z bitą śmietaną - czasem z masą budyniową, wtedy to były eklery, a raz nawet dodała pieczarki i też ptysie były rewelacyjne jako dodatek do barszczu. Dzięki za zamieszczenie przepisu, bo ja zgubiłam ten po mamie, a tak mogłam uszczęśliwić moją rodzinkę
Zrobiłam krokieciki na Wigilię. Wyszły rewelacyjnie!!! Pyszne zarówno same, jak i z postną kapustką, z którą je podałam. Będę je często robić, bo są szybkie w przygotowaniu i niezastąpione nawet jako ciepła przekąska na spotkania z przyjaciółmi.
Głupia krowo (Boże, ale masz nick!), wydaje mi się, że dodałaś za mało mąki. Czasem trzeba dać więcej niż jest w przepisie. Sprawdzasz to podczas wyrabiania. Ciasto nie może kleić się do rąk. Ponowne pieczenie nic nie da. Ale próbuj! Nastepnym razem na pewno się uda. Powodzenia!
Myślę, że o to "kawa" bez kawy. Chyba ten napój przypomina w smaku kawę, dlatego nazywa się "kawa z chili".
Och, domyślam się, że tą cukrową polewą.
Ale świetne!!! Super pomysł. A czym przylejasz ozdoby tzn. te na końcu?
Na moje urodziny miało być ciasto ajerkoniakowe ale ostatecznie była bomba owocowa i.....Bomba!!!! wyszła rewelacyjnie, była pyszna i tak piękna, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia hi hi
Jestem pod wielkim wrażeniem!!!! Do tej pory tylko podziwiałam Twoje przepisy, a teraz jeszcze to! Gratuluję talentu. Może kiedyś też spróbuję jak czas mi pozwoli.
Właśnie skończyliśmy jeść. Zraziki wyszły przepyszne. Dzięki za przepis. Na pewno będzie powtórka, bo kuchnia kociewska to smaki mojego dzieciństwa.
Niedawno widziałam w sklepie takie łyżki i stwierdziłam, że są głupie. Tymczasem to ja okazałam się niezbyt mądra, bo takie ich wykorzystanie nie wpadło mi do głowy. No, ale od czego mamy Ciebie
Może być w przepisach, ale - o ile się orientuję - można wstawiać zdjęcia na swoim profilu.
Skopolendro, znowu AIII uraczyła nas ciekawym daniem i jak zwykle pięknym sposobem podania.
AIII, mam prośbę: czy mogłabyś kiedyś sfotografować swój świąteczny stół? Bo wyobrażam sobie jakie musi wspaniale wyglądać. Pozdrawiam :-)
No nie! Znowu podałaś świetny przepis! Kiedy ja to wszystko zrobię? Na razie ląduje jak zwykle w ulubionych, a za dwa tygodnie mam urodziny...