Naprawdę świetny pomysł, wykorzystałam go przy okazji 18-tki syna i goście byli zachwyceni! Zazdroszczę Ci mariotereso inwencji twórczej, ja umiem tylko odwzorowywać, brak mi pomysłowości.Dzięki za przepis, choć zabiera trochę czasu na pewno bedę z niego korzystać, bo efekt jest powalający.
Dołączam do grona wielbicieli tej sałatki, zrobiłam w oryginalnej wersji i mojej rodzince też bardzo smakowała. Dziękuję za przepis
Anetko, jesteś nieoceniona! W końcu się udało! Dzięki za szybką odpowiedź i porady, zrobiłam na próbę z 1/4 porcji, wyszły 3 różyczki. Dziękuję!
Próbowałam po raz kolejny z białą czekoladą, innej firmy i znowu klęska. Anekaz, jakiej firmy była biała czekolada, której użyłaś? Twoje jasne różyczki nie różnią sie od ciemnych a u mnie czekolada biała nie daje sie w ogóle zdjąć z papieru, tylko sypie się w rękach! Z ciemną czekoladą nie miałam takich problemów. Proszę o pomoc
Polewa rewelacyjna!!! Ładnie zastyga, łatwo się kroi, nie łamie się ani nie kruszy, świetnie przylega do ciasta i jest wydajna. Robiłam z gorzkiej czekolady, połowa porcji starczyła na posmarowanie dookoła piernika z blaszki 30/10cm i jeszcze zostało. Dzięki za przepis
Bardzo lubię ciasta miodowe, mają specyficzny smak i aromat, więc na razie pakuję do ulubionych. Iwonko, przepiękna jest Twoja polewa na tym cieście, nie mogę się napatrzeć..... Uchyl rąbka tajemnicy jak to cudo zrobiłaś.
Nie poddałam się i spróbowałam znowu. Tym razem z mleczną czekoladą, która była bardziej łaskawa i pozwoliła się lepić. Dzięki za porady anekaz14 i za przepis, który okazał się rewelacyjny! Za jakiś czas spróbuję z białą czekoladą, mam nadzieję,że się uda. A oto moje różyczki.
Bardzo dziękuję Anetko za błyskawiczną odpowiedż Ja też wycinam kółka a potem rozpłaszczam je wałkiem i wyglądają fajnie, dopóki nie zacznę ich formować na kwiatku. Wtedy brzegi pękają. Ale spróbuję za Twoją radą użyć palców zamiast wałka, może cały pic polega na cieple dłoni... Dzięki za pomoc, dam znać jak wyszło.
Dzięki za wszystkie rady, szczególnie Twoje basiu19 wiele mi wyjaśniły. Próbowałam robić różyczki z białej czekolady już dwa razy, najpierw byłam załamana, teraz pojawiła się iskierka nadziei, bo masa faktycznie po jakimś czasie dała się zagnieść. Niestety, nadal kruszy się na brzegach podczas zwijania płatków. Czy jest na to jakiś sposób? Może dałam za dużo miodu? (robiłam na próbę z połowy porcji). Pomóżcie !
Skusiła mnie ta galantyna i choć też pierwszy raz wyciągałam kości, całkiem przyzwoicie mi to wyszło. Po zwinięciu roladka była dość mała w przekroju, więc nadziałam ją mięsem mielonym. W smaku super, a najważniejsze, że bez konserwantów, barwników, polepszaczy i tym podobnej trucizny.Wielkie dzięki Aleex, na pewno będę wracać do Twojego przepisu.
Świetny przepis! Danie proste, szybkie i bardzo smaczne, będzie często gościć na moim stole. Pozdrawiam autorkę!
Bardzo fajny przepis! Masa wg tych proporcji świetnie się formuje, kotleciki się nie rozpadają, zachowują nadany im kształt. Ja dodałam odrobinę startego żółtego sera, wyszło mi 19 kotlecików wielkości jak mielone, tylko trochę spłaszczonych. W smaku też bardzo dobre, polecam wypróbować a autorce dziękuje za przepis. Na zdjęciach gotowe kotleciki i przed panierowaniem.
I znowu padło na kotleciki. Jak zwykle są bardzo dobre, nawet z biedronkowych parówek. Polecam!
Z przyjemnością dołączam do grona fanek tego ciasta! Upiekłam je na urodziny siostrzeńca, więc przepisowo leżało w lodówce zawinięte w folię przez 2 dni i nikt go nie mógł ruszyć. Placki były twarde po upieczeniu, ale przełożone pięknie zmiękły i ciasto wyszło super! Nie mam zdjęcia, nie przyszło mi do głowy cyknąć fotkę podczas krojenia, a potem na stole już nie pasowało. Ale na pewno jeszcze bedę piekła.Dzięki za przepis i wszystkie rady, pozdrawiam autorkę i sympatyków tego królewskiego ciacha.
No i wreszcie upiekłam. Znam całą historię tego ciasta, czytałam ją kiedyś na cin cin i nieźle się ubawiłam. Teraz Twój przepis ago9999 mi o nim przypomniał i zrobiłam. Moje ciasto było na tyle rzadkie, że bez problemów dało się je rozsmarować na papierze, a po upieczeniu pięknie się odkleiło. Jedynie w piekarniku sprawiło mi zawód, było go najpierw dużo, a w pieczeniu skurczyło sie pozostawiając cienkie brzegi i te brzegi trochę za mocno się spiekły, co widać w środku rolady. Ogólnie ciasto ma ciekawy smak, jest bardzo wilgotne i aromatyczne.Następnym razem dam ciut więcej śmietany bo pochłonęło cały kubek.