Przed chwilą zjedliśmy te hot dogi na kolację.Wyszło mi 7 sztuk.Dałam jak w przepisie łyżeczkę cukru,ale trzcinowego i wyszły mi nieco słodkie,ale bardzo dobre.
Ciekawa propozycja naleśniko-krokietów.Postanowiłam skorzystać.Do ciasta dodałam trochę kurkumy,a do nadzienia jeszcze paprykę i nie żałowałam musztardy,przez co były ostrzejsze .Właśnie zjedliśmy na obiad.
Mnie ostre nie wyszły,bo zabrakło marynowanego pieprzu,nie mniej jednak naprawdę dobre i godne polecenia.
Zrobiłam tą sałatkę z połowy składników,ale za to z dwoma udkami i przewaga pora dla ostrości.Szczypiorku zabrakło,zastąpił go koperek.Całość bardzo smaczna.Właśnie córka kończy jeść :) Na Sylwestra też będzie,z tym ,że dorzucę jeszcze czerwoną paprykę.
Cieszę się Gabigold :) pozdrawiam i także życzę zdrowych i spokojnych Świąt :)
Od kilku lat obowiązkowo ta zupa na Wigilii..Pyszna aromatyczna.ja Paolko zawsze dodaję wodę z grzybów. Dziękuję Uretanie [*]
Właśnie zrobiłam na Święta.Orzechowy akcent to jest to co lubimy.Piekłam jednak o 10 minut dłużej,bo chyba miałam nieco większe kuleczki.Zaraz je chowam ,bo znikną jeszcze dziś :)
Inko,Twój schab jest kapitalny :) ,zapach jaki unosił się od ziół zaromatyzował mi całą kuchnię :) Zrobiłam dokładnie jak w przepisie,choć schab ważył 10 dkg więcej . Wszystkim smakuje,więc w sobotę robię następny.
Tak,zwłaszcza przed Świętami :) Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam
Bardzo dobry makowiec.Piekłam na imieniny koleżanki.
Nie ma to,jak sączyć powoli gorącą korzenną herbatkę w zimny listopadowy wieczór, delikatnie wzbogaconą ''prądem'' zwłaszcza wtedy,gdy w gardle drapie.
Wahałam się co do tych żeberek w rosole ,bo nigdy wieprzowiny nie dodawałam,dlatego dałam mniej niż w przepisie. Mimo to rosół wyszedł idealny,klarowny ,smakowity.Podałam ze swojskim makaronem.
Kluseczki pyszne.Z kaszą manną są pulchne i delikatne.Dla pewności,żeby się nie rozpadły dodałam łyżeczkę mąki ziemniaczanej.