Harira zrobiona na wołowinie. Naprawdę dobra i gęsta,ale łyżeczki przypraw zamieniłam na łyżki i to solidne,ponieważ lubię ostry,zdecydowany smak potraw.Z braku świeżej kolendry użyłam suszonej i świeżego imbiru.Polecam smakoszom pikantnej kuchni.
Jak obiecałam zimą,że zrobię te ogóreczki,tak je poczyniłam.Byłam nieco przerażona ilością cukru,ale postanowiłam zaufać przepisowi i nie zawiodłam się.Trzeba tylko uważać z podsmażaniem papryki.To ma być naprawdę chwila-sekund dwie dosłownie.Fajnie się komponują z domowymi hamburgerami czy kebabami.
Sos do quiche zrobiłam ciut inaczej ,ponieważ nie miałam tyle śmietany.W zamian dodałam ricotty i więcej mleka.Doprawiłam także czosnkiem. Po 10 minutach od wstawienia do piekarnika rozchodziła się taka woń,że domownicy nie mogli się doczekać.Upieczona po 40 minutach.Bardzo dobra.
...że też ja wcześniej nie gotowałam takich zup..,ale to dlatego,że nie przepadam za kremami.Lubię jak mi ''pływa''na talerzu.Dziś zrobiłam wyjątek,bo mam dużo cukinii i wszystkie możliwe sposoby na nią wykorzystane.Zupa przesmaczna.Podałam z grzankami z chleba podsmażanymi na maśle z przetartym czosnkiem.Pozwoliłam sobie także użyć dwóch serków.
Pierwszy raz zrobiłam rybę w zalewie,która by odpowiadała smakowi robionej przez moją ciocię.Niestety sekretnego przepisu nie zdradza nikomu,bo jak twierdzi robi na oko. Szukałam w necie lecz niestety nie udawało mi się odtworzyć tego zacnego smaku. Wreszcie szczęśliwie po wielu próbach trafiłam na Twój przepis. Smakuje identycznie jak u ciotki.Nic dodać,nic ująć tylko zajadać:) Użyłam także mintaja.Dzięki za podzielenie się przepisem.
Zrobione jakiś czas temu,a dzisiaj degustacja,ponieważ byłam ciekawa jak wyszły.W niczym nie odbiegają smakowi wykonanych ''tradycyjną metodą'',a powiedziałabym nawet ,że lepsze.
Wykonane na śniadanie,a że sezon cukiniowy w pełni,aż się prosiło by zrobić te fajne placki.Od siebie dodałam tylko więcej naci i czosnku.Smakowite,pachnie w całej kuchni.
Zapiekanka dobra,tylko wg mnie trochę mdła.Sos śmietanowy spłynął na samo dno naczynia i pozostał płynny.Zamiast szynki dałam podsmażoną kiełbasę,dlatego,że nie przepadamy za szynką w zapiekankach.Następnym razem dodam sporo przypraw i więcej czosnku oraz potrzymam dłużej w piekarniku,a pewnie wyjdzie perfekcyjnie
Zapiekanka dobra,tylko wg mnie trochę mdła.Sos śmietanowy spłynął na samo dno naczynia i pozostał płynny.Zamiast szynki dałam podsmażoną kiełbasę,dlatego,że nie przepadamy za szynką w zapiekankach.Następnym razem dodam sporo przypraw i więcej czosnku oraz potrzymam dłużej w piekarniku,a pewnie wyjdzie perfekcyjnie
Należą się honory tym pysznym zrazom,jak i wszystkim przepisom,które udostępnił Uretan.Robiłam je już 3x ,tym razem użyłam mięsa od szynki i wyszło tak samo smacznie.A sos- marzenie.
Ja też piekę biszkopty na mące krupczatce,głownie jako baza do tortów.Fajnie się przekrawa na blaty i nie nasiąka mocno masą.A wracając do przepisu-biszkopt bardzo fajny,masa też ,choć zamiast żelatyny dałam galaretkę cytrynową.Niedawno wyjęłam z lodówki i nie sposób nie było nie spróbować tego pysznego ciacha.
Zupa smakowita,choć nie zrobiłam za bardzo na gęsto.Warzywa starłam i ominęłam kminek.
Racuszki kapitalne.Zeszły tak szybko,że nawet fotki nie zrobiłam.Do sosu dodałam czosnek tak jak napisała poprzedniczka.Przepyszne i błyskawiczne w wykonaniu.
Ciasto fajnie czekoladowe i mięciutkie,a krem z mascarpone po prostu przepyszny.Zamiast dżemu porzeczkowego użyłam wiśniowy,bo akurat taki był w lodówce.Z bitej śmietany zrezygnowałam na rzecz starkowanej białej czekolady.Najlepsze do popołudniowej kawki albo cappuccino.