Ok. 170 st. C góra+dół
ratunku! ten "średnio nagrzany piekarnik" to ile stopni tak mniej więcej?
Ja też zdecydowanie wolę prawdziwe. Od trzech lat nie mamy świerków zwykłych, tylko po kolei: świerk srebrzysty (piękny, ale kłujący jak jasna ch...), więc rok temu i obecnie stanęła jodła kaukaska. Nie pachnie, ale za to niemal nie gubi igieł - wielka zaleta.
Sztuczne też mają swój urok, bardzo je na przykład lubię podziwiać na balkonach blokowych owinięte kolorowymi lampkami :)
Serek mascarpone można dodać pod koniec ubijania śmietany. Cukier puder najczęściej dodaję, gdy śmietana jest wstępnie ubita, sok z cytryny, gdy jest już prawie ubita :)
Kiedy należy dodać serek mascarpone do masy? I mam jeszcze jedno pytanie- jeżeli będę ubijać śmietanę, to od razu dodać do niej cukier i sok z cytryny czy pod koniec ubijania?
Ekstra, że artykuł się przydał i choinki się udały :) Dzięki za komentarz!
Pierwszy raz w życiu zrobiłam choinkę. Wyszła przepiękna. Bardzo dziękuję za prosty zrozumiały
opis wykonania. Zrobię jeszcze kilka choinek. duma mnie rozpiera. Bardzo dziękję
Tak, z susze bywa różnie, a w sklepach często strach kupować, bo sprzedają sita :/ I wychodzi zupa niby postna, ale jednak niezupełnie postna ;)
Ja już mam malutki zapasik suszonych borowików na zupę, którą zaplanowałam na drugi dzień świąt. Groszek ptysiowy też już w woreczku czeka, tylko grzanek dorobię, żeby był wybór. Kluseczki w moim przypadku w tym roku odpadają, ponieważ na drugie serwuję pyzy szpinakowe, więc za dużo by tych klusek było :)
U nas bardzo podobna,najchętniej jadana z makaronem (drobnym) swojej roboty.Tylko nie mam często suszu z grzybów (jak nie są całkiem ususzone,nie za bardzo dadzą się zmielić,chyba że w słoiku osiądzie).Moczę ususzone grzyby i mielę je przez maszynkę lub drobniutko kroję,dodaję wraz z wodą z moczenia.
ja wole prawdziwe
...ta firanka też chodziła mi po głowie, że mogłaby się nadać:)
Ja właśnie teraz kombinuję, czego by użyć - te na zdjęciach tylko fotografowałam, a własne dopiero chcę zrobić. Z ażurową firanką też pomysł całkiem dobry. Ja mam kupiony taki materiał cienki półprzezroczysty biało-kremowy - zobaczymy, może się nada. Jeśli wyjdzie, podzielę się zdjęciami, tylko mi kolejne wiadra czasu pożyczcie :)
To może ja też podobną w przyszłym roku, jak dorwę jakieś fajne cuksy :)
On na świeżych drożdżach wyjdzie trochę inaczej, wisz o tym, prawda? Ja bym dała 2 dag świeżych drożdży roztartych wcześniej z cukrem.