Przelozylam ta masa piernik staropolski....mmmmmm.....niebo w gebie. Dalam tylko mniej cukru pudru - niecale 2/3 szklanki. Polecam, polecam.
Robiłam ten makowiec po raz kolejny.Tym razem z braku wiśni dałam niskosłodzony dżem wiśniowy z całymi kawałkami owoców.Wyszło bardzo smaczne ciacho i bardzo wilgotne.Pycha!!!Posłużyłam się gotową masą makową (''MAK BABUNI'') firmy Helio.To moim zdaniem najlepsza masa makowa na rynku-wilgotna,nasycona bakaliami,pachnąca miodem.Pychotka!!!
Dziekuję za odpowiedź. Głupotę pierwszej części pytania uświadomiłam sobie zaraz po kliknięciu w "Dodaj komantarz" :) Stresuje mnie po prostu żądanie moich domowników "Chcemy sernika!" A tłumaczenie, że nie umiem, nic nie pomaga:)))
Aga, to jest porcja tylko na spód do jednego ciasta - w tym przypadku na sernik. Ilość sera nie ma tu już znaczenia.
To tylko 20 dag mąki więc szarlotka już z tego nie wyjdzie. Amoniak jest wskazany (nadaje ciastu puszystą kruchość) ale bez niego ciasto kruche też będzie dobre.
alidab, wybacz moje głupie pytanie, ale jestem baaaardzo początkującą użytkowniczką piekarnika;) ile wyjdzie ciasta z tego przepisu? planuję sernik z 1kg sera, starczy na spód i ew. szarlotkę? a ten amoniak to musi być czy można go ominąć lub czymś zastąpić?
placek pyszny, wszystkim smakował:) ja jeszcze na wierzch polałam karmelem z mleka skondensowanego PYCHOTA
Bardzo lubię te ciasteczka,robiłam je znowu na Święta.
Nie byłoby Świąt,gdybym nie zrobiła piernika z tą masą.No i ze śliwkową z czekoladą.Pycha.
alidab, nie zdążyłam przeczytać Twojej odpowiedzi przed pieczeniem, ale nic na szczęście mi nie wykipiało, pięknie wyrósł i jeszcze piękniej opadł (ale ponoć sernik musi opaść). Od razu jak wyjęłam sernik z piekarnika, to w koło go okroiłam nożem i opadł prawie równo. W smaku bardzo dobry i myślę że będę go częściej robiła (kiedy uzbieram tyle białek). Po przeczytaniu wszystkich komentarzy, również zmniejszyłam ilość cukru w serze, dałam 35 dag zamiast 0,5 kg, a w przyszłości dam 30 dag w zupełności tyle wystarczy. Dzięki za przepis i Dosiego Roku.
Basiu, ja proponuję zrobić sernik w formie 25/40 ale wcześniej przed wylaniem sera zrób z pergaminu szczelny"kołnierz" dookoła blaszki
tak aby ser mógł swobodnie rosnąć do góry bez ryzyka, że się wyleje. Potem trochę opadnie ale i tak będzie wysoki. Ja tak robię jak zależy mi na wysokim serniku i jest ok. Kiedyś zdarzyło mi się bezsilnie obserwować jak ser kipi i "ucieka" z formy podczas pieczenia...:)
Teraz wolę już zapobiegać takim niespodziankom...:)
Ja zabieram się za niego jutro, tylko tak myślę czy blaszka 25/40 nie będzie za mała (jednak tak dużo białek - wiem że białka "siądą"). Niektórzy w komentarzach piszą, że robią w mniejszych blaszkach, innym znowu blaszki zabrakło sama nie wiem, przekonam się jutro, najwyżej będą 2 blaszki.
Masa grysikowa do babeczek? Chyba nie bardzo....:) Zjeść się z pewnością da ale wybór nie najszczęśliwszy, chyba, że na spód babeczek dasz po małej łyżeczce galaretki z czarnych porzeczek, na to masa i wierzch potrzepany tartą czekoladą...albo kleksami roztopionej czekolady w śmietance.
Moim zdaniem do babeczek najbardziej nadaje się lekki krem np.budyniowy (zobacz przepis na moją masę budyniową) lub bita śmietana ubijana z czekoladą (wcześniej śmietanka kremówka rozgrzana z pokruszoną czekoladą do rozpuszczenia, potem schłodzona przez noc w lodówce i następnie ubita). Myślę, że jadalna będzie każda wersja...:)
Piernik przepyszny. Wszystkim bardzo smakował. Upiekłam 4 placki w formie 25x40. Wałkowałam na jednym kawałku papieru do pieczenia (odmierzony wg. blachy)a górę przykrywając drugim kawałkiem. Placki piekłam w 180 stopniach po 20 minut. Po ostudzeniu przełożyłam każdy kawałek papierem do pieczenia, całość owinęłam w ściereczkę i włożyłam do podziurawionej reklamówki. Położyłam w kuchni na podłodze z racji tego, że nigdzie w domu nie mam chłodnego miejsca. Piernik po upieczeniu lekko stwardniał ale po 2 dniach jak sprawdzałam był już miękki. Po 6 dniach przełożyłam masą z orzechów laskowych i powidłami wymieszanymi z czekoladą i spirytusem. Zawinęłam w folię aluminiową, włożyłam do reklamówki i wystawiłam na balkon. Piernik przekroiłam wzdłuż i miałam 2 długie pierniki. Dzień przed wigilią udekorowałam polewą i posypałam posiekanymi orzechami włoskimi. Napewno jest to ciasto do którego będę wracać co rok.