Cisze sie,ze ciasto Wam smakuje...alfa_beto chaba im smakowalo albo...moze schowali zeby nie jesc????Pozdrawiam
Upiekłam na dzisiejsze święto z mrożonymi wiśniami. Bardzo prosty i szybki przepis a ciasto smaczne i kolorowe.
Niestety nie zdążylam uwiecznić na fotografii bo jak wróciłam do domu to została tylko pusta blaszka:)) Chyba im smakowało??:)))))
Do przepisu jeszcze wrócę. Dziękuję za fajne ciacho:)
Piękny wiersz...Pozdrawiam serdecznie
Baaardzo sie ciesze, ze sie udalo pomimo wszystkich przeciwnosci losu:)Tez lubie to ciasto bo jest blyskawiczne i skutecznie poprawia humor.Dziekuje za sliczne fotki i mily komentarz.Pozdrawiam serdecznie
Przaznam agafi, ze chetnie sprobowalabym Twojej wloskiej wersji mielonych z berecikiem:)Lubie takie smaczki.Natomiast moje dzieciaki jeszcze niestety nie dorosly do tak subtelnych smakow.Prza nastepnej okazji zrobie sobie 2 sztuki z takim nadzieniem jakie proponujesz.Ufam, ze Wam smakowalo.Pozdrawiam serdecznie
miner ja pieklam ciasteczka wg mojego przepisu na "ciasteczka z inspiracja".Mozesz kupic kruche herbatniki czy herbatniki np kokosowe.Wazne, zeby byly okragle i mialy ok odpowiednia srednice.Smak jest calkowicie dowolny.Pozdrawiam:)
Witam! Mam pytanie jakie sa najlepsze ciasteczka na spód?
Dziękuję Wam za słowa wsparcia i pocieszenia, ale jak widzicie na załączonych obrazkach placuszek się udał. Stał się cud !!! Fantastyczny przepis - nie sposób go zepsuć!!! Nie jest on może tak idealnie wyrośniety (za długo czekał, w tym gorącym jednak piekarniku na powrót prądu), ale dla mnie i tak BOMBA, po tym co dziś przeszliśmy... Piekłam z manadarynkami z puszki . Będę powracać do tego przepisu, ale zawsze już z normalnej dużej porcji, bo tak z połowy to stanowczo za mało
Zainspirowana Twoimi berecikowymi kotletami - zrobiłam podobne - tyle że trochę z włoską nutą (papryki i pieczarek brakowało w lodówce, a w domu aktualnie grypa, więc nie ma co do sklepu lecieć). Moja wersja - z farszem pomidorowym, bazylią i oregano, przykryte startą mozarellą. Aktualnie w piekarniku.
Dzięki za fajny pomysł i co najważniejsze bez smażenia, którego unikam.
Duszki,choc moze nie nadzwyczaj straszne, bardzo ciesza dzieciaczki.W ubieglym roku robilam je do przedszkola.Nie bylo osoby,ktorej by nie smakowalo:)Polecam i pozdrawiam
kordaszka, naprawde mi przykro, ze masz takiego pecha.W glebi duszy mam nadzieje, ze prad wlaczyli i ciasta cudownie sie udaly...:)Pozdrawiam
Racja, Kordaszka, Ty się lepiej dziś połóż na kanapie, weź książkę ( uważaj, żeby Ci kartki na głowę nie pospadały ) i czekaj na jutrzejszy, dobry dzionek.
Kordaszka .....może dzisiaj już lepiej nic nie rób......:)))
Od dawna miałam ochotę wypróbować ten przepis, ale tu jest ciągle tyle nowości, że niewiadomo co wpierw piec...Dziś rano zepsuło mi się autko, nie mogłam pojechać do pracy - humor miałam więc wisielczy...dla osłody i poprawienia humoru postanowiłam zabrać się za pieczenie. Zrobiłam z połowy porcji w małej foremce i wstawiłam do piekarnika razem z babką herbacianą wg przepisu Anuli27, z nadzieja , że się nie pogryzą... Placuszki zaczęły już ładnie pachnieć i rosnąć a tu WYŁACZYLI PRĄD... i ciasta miały 2-godzinną przerwę w pieczeniu...zobaczymy co z tego wyniknie. Jestem wściekła.
no nie ale super :) ląduje w ulubionych,gratuluje pomysłu:)