Twoja zupa była dziś na obiad u nas w domu, bez łazanek,ale za to z podsmażoną cebulką. Wyszła pyszna. Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Rozyczko dzis ugotowalam Twa pyszna zupke. Na wlasnych ogorkach :-) i rosole z kurczaka z odrobina slodkiej smietanki. Wyszla pyszna. Dziekuje za przypomnienie dziecinstwa!
Więc zrobię jutro bez łazanek-z powodu braku czasu :(
Ale jak znajdę go troszkę to napewno wypróbuje oryginalny przepis. Pozdrawiam.
Witaj Spajdermen,możesz zrobić sobie z ryżem lub makaronem ryżowym,myślę że Kokliko już Ci wszystko wyjaśniła:) dlatego to danie nie nazywa się CHIŃSZCZYZNA tylko chińszczyzna wg Różyczki,poczytaj inne przepisy też jest tam mąka ziemniaczana.
Kokliko bardzo dziękuję za wyjaśnienie,masz rację z tymi mrożonkami, nie raz spotkałam kalafiora i brokuła w mrożonce chińskiej,ale w tej co kupiłam na szczęście nie było tych dodatków,mrożonka była typowo chińska,dodałam kurek smakowało wybornie,lubię trochę namieszać po swojemu:) Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka Ci życzę.
a jak zrobić masę z serka homo i masła ?
Spajderman, to wszak nie wina Rozyczki, ze w Polsce pokutuje przekonanie, ze wszystko co w miare pociete z dodatkiem sosu sojowego staje sie "chinszczyzna".
To troche jakby Chinczyk wymieszal nasze pierogi z bigosem, dodal do tego pare malosolnych , zaprawil dzemem zurawinowym i nazwal to "polszczyzna".
Kuchnia chinska, jedna z najbogatszych na swiecie ma tyle wizerunkow ile regionow, niemniej zageszcza sie sosy wlasnie maka kartoflana (kuchnia kantonska).
Makarony wielojajeczne raczej nie wchodza w gre, czyli takie wloskie wielojajeczne kolanka odpadaja, podgrzybki rowniez. Tak jak w polskim bigosie odpadna grzybki shitake.
Chinczycy nie dusza warzyw nigdy! Sparzaja na sicie goraca woda i natychmiast do woka.
A w woku nie dluzej jak trzy minuty.
Czarny pieprz jako taki jest prawie nie uzywany w kuchni chinskiej, pieprz syczuanski tak, rozne odmiany ostrych papryczek, pieprz zielony w ogromnych ilosciach, ale na stole chinskim nie uswiadczysz mlynka z czarnym pieprzem.
Ale skad Niebieska Rozyczka ma wiedziec, ze to wszystko co okresla sie w Polsce jako "chinszczyzna" jest niesprecyzowanym pojeciem o calkiem roznych kuchniach (tajska, wietnamska i wlasnie chinska). A kazde danie ma swoja nazwe i swoj wlasciwy smak.
Ja osobiscie dalabym po nosie producentowi "chinskiej mrozonki" w ktorej znalazl sie nawet kalafior!
A Rozyczce zycze dalszego eksperymentowania i odkrywania nowych smakow.
Trzymaj sie Rozyczko, nie odrzucaj nieznanego, jak juz poznasz calkiem nowe, to latwo bedzie Ci polaczyc tradycje z nowoscia i tworzyc nastepne fusion, tak modne ostatnio (i slusznie) w kulinarnych zmaganiach.
Serdecznie Cie pozdrawiam.
Makaron dowolny w chińszczyźnie no ciekawe a może inna nazwa
jesli dodaje się sos sojowy i rozrabia się do tego mąkę ziemniaczaną czy to zaraz musi być chiń szczyzna,
pozdrawiam
Aerinko z łazankami ma trochę inny smak jest bardziej zawiesista,ale bez też jest pyszna,dzisiaj mieliśmy na obiad własnie bez łazanek:)zostało jeszcze na jutro.
Różyczko, czy podawałąś tę zupę bez łazanek? Nie straci na walorach smakowych?
zupka przepyszna, zrobiłam na kostkach bulionowych, czyli bez mięska, ale i tak smakuje mi bardzo. Do tej pory jadałam ogórkową z makaronem (tak gotowała mama), ale ta wersja jest bardziej syta i będzie często gościć na naszym stole:) dziękuje za przepis
Boczek pyszniutki. Podam go na dzisiejszy obiad z kluskami śląskimi i sałatą ze śmietaną. Normalnie palce lizać. Będzie często gościł na moim stole. Ukłony dla taty. Dziękuję i pozdrawiam.
Rosol z kaczki......jeszcze nie jadlam ale napewno wyprubuje. Przepis laduje w ulubionych
ale sliczne to ciasto, na pewno tez bardzo smaczne :)
Myślę że to wina buraków:)mój barszczyk zawsze czuć burakami,ma piękny kolor,używamy zawsze bardzo krwistych buraków,odmiana nazywa się Czerwona kula.Odkąd pamiętam, zawsze babcia taką sieje na działce,są bardzo ciemne.
Z 1,5 kg buraków barszczyk powinien być esencjonalny.
Surówka z tej odmiany buraków,nie wymaga dodawania cukru ,są bardzo słodkie same w sobie:)