Bardzo dziękuje za szybka odpowiedź ;-) Twoje uszka wyglądają cudnie. Moja córka nie może już się doczekać roboty ze mną i samych uszek, bo je uwielbia. Mam nadzieję,że mi wyjdą
Kasiu , ustaw surowe uszka tak jak na zdjęciu, wstaw do zamrażarki, jak zamarzną, to zsyp do torebek foliowych.
Schowaj do zamrażarki, będziesz miała każde osobno, ugotujesz w wigilię i bedziesz miała świeżutkie.Moje wyglądają tak.
Absolutnie zaskakujący przepis.
W życiu nie spodziewałbym się, że tak proste ciasto - i to na dodatek bez pieczenia może być tak rewelacyjne w smaku.
W przepisie zmieniłem tylko jedną rzecz - zamiast dżemu jagodowego użyłem "dżemu" wiśniowego (takiego porządnego, zrobionego w 100% z całych owoców - dżemu jako takiego to nie było w słoiczku za wiele).
Ciasto wykonałem na nieco większej blaszce, więc odpowiednio zwiększyłem ilość składników.
Jak już wspominałem - ciasto jest rewelacyjne! Obawiałem się, że herbatniki będą kruche - ale na szczęście zdołały odpowiednio nasiąknąć od ciepłego budyniu.
Od tej pory to będzie stała pozycja w moim menu:)
Dzięki za przepis!
Mam pytanko planuje w przyszłym tygodniu zrobić uszka z Twojego przepisu. Czy można zamrozić ugotowane uszka czy lepiej surowe?
ciasto rewelacyjne, aromatyczne, szybo się robi, wysokie i pyszne, polecam
hmm, cóż jakieś suche mi to wyszło :( dobre, lecz za suche.
Znakomite flaczki. Ugotowałam ogromny gar z założeniem, że wystarczy co najmniej na dwa dni. Wszystko zostało pożarte w ramach jednego obiadu..... Dziękuję za przepis!
Wróciłam do twojego przepisu, bardzo smaczne pączusie, tylko mąż się dopytywał, czy aby o właściwych świętach myślę
Wczoraj robiłam żurek z przepisu, na początku wydawał mi się bez smaku, ale winny był tutaj zbyt słaby zakwas z biedronki, musiałam dolać połowę drugiego, odrobina maggi i żurek pierwsza klasa :) Jest to wersja wykwintna, myślę , że sprawdził by się doskonale na imprezach ! Pozdrawiam. Martinellka
REWELACJA! Lepsze nawet od ogórków z pięciolitrowych butli. Żałuję, że tak mało zrobiłam.
Pychota. Dałam tylko mniej majonezu i doprawiłam słodką i ostrą papryką :)
Dzięki za szybką odpowiedź
Crisen, no powinnam, ale nie ugotowałam, lepie uszka z nowego ciasta:)
Nic się nie przykleja, tylko jak będziesz układać, to rób małe odstępy, między uszkami.Taki sposób, pokazywała Ewa Wachowicz, w swoim programie kulinarnym:)
Makusia ma rację. Wcale ciasta nie musisz wyrzucać.W takim wypadku powinnaś uszka zagotować i dopiero zamrozić.Dobrze,że przypomniałaś -już czas na lepienie.Pozdrawiam!