Wczoraj zrobiłam to ciasto. Bałam się trochę, że coś nie wyjdzie, ale wyszło idealnie, również z miski:D. Ciasto jest niezbyt słodkie, takie w sam raz. Bardzo efektownie się prezentuje. Na pewno zagości jeszcze nie raz na moim stole.
Stwierdziłam też, że wcale nie jest takie trudne do wykonania jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Półmiski z garmażerką nie powinny być długo przechowywane.
Pisałam o tym we wcześniejszych postach. Trzy dni to bardzo długo. Zwykle dekoruję w dniu podania. Na pewno nie owija się folią. Sugerowałam aby zrobić taki " wilgotny parasol" z papierowego ręcznika ( tylko nie może z niego kapać woda)
Ma to zapobiec wysychaniu cienkiej warstwy galarety. Dekoracja zajmuje niewiele czasu.
Gosia_523 - wszystkie połmiski zrobione wcześniej owijam w folię spożywcza i tak mogą leżec w lodówce 3- 4 dni bez najmniejszego uszczerbku na wygladzie.
Nie wiecie, jak dodać urzytkownika (AIII) do ulubionych?
Jutro będę malował drożdżówkę. Narazie do ulubionych
To ja tez mam nadzieje ze uda mi sie wszystko zorganizowac, tym bardziej ze mam zaplanowany juz od ciebie faszerowany szczupak
Jeśli mogłabyś zamieścić kilka zdjęć, na których pokażesz, jak wykonać kwiat porowy - tak go sama nazwałam:), byłabym Ci bardzo wdzięczna.
Alll, masz wspaniałe pomysły. Jesteś estetką, a Twoje potrawy pożera się wzrokiem (przynajmniej ja tak robię, a sądzę, że nie jestem w tym odosobniona). Będę śledzić Twoje czary-maty, bo urzekłaś mnie prostotą i elegancją. Czekam na kolejne cudeńka. Pozdrawiam.
Masz rację. Trzeba próbować i ja też próbuję. Pozdrawiam.
Szparagi robię już od conajmniej dwudziestu lat. I to także nie mój pomysł. Widziałam je w restauracji. I sama zrobiłam. Dużo z moich przepisów, to pzekąski podpatrzone.
Nawet arcydzieła robią ludzie, więc dlaczego mam być gorsza i nie spróbować?
Początkowo było to trudne, dzisiaj już nie, chociaż niejednkorotnie z przyczyn technicznych muszę odpuścić.
Do tej pory myślałam, że roladki w szynce to mój pomysł, ale jak się okazuje w dobrej kuchni wszystko jest możliwe i bardzo dobrze! Dotychczas robiłam je w głębszej zalewie, ale myślę, że masz rację, że tak wyglądają jeszcze lepiej. Ale są chyba trochę mniej odporne na dłuższy pobyt w lodówce? Robię jeszcze jedną wersję: szynkę smaruję delikatnie majonezem, kładę po kawałeczku papryki, ogórka konserwowego, jajka i zwijam razem. Na koniec daję oczywiście żelatynę na wierzch. Też pyszne! I ja myślałam, że moje są ładne...Teraz wiem do czego dążyć. Pozdrawiam serdecznie.
Plutko4, marynuję w małym garneczku, kiedy zalewam zalewą, indyk jest nią przykryty. Bulion daję tylko wtedy gdyby zalewy było mniej. W tym samym garnku gotuję i całość zostawiam przez noc. Zostawiam w płynie
Będzie przez to bardziej soczysta.
Przygotowuję się tym razam do Andrzejek więc studiuję sobie indyczka. Alll gdy go ugotuję, to do lodówki odstawiam w zalewie i bulionie czy go wyjąć z tych płynów?
Dziekuje za podpowiedz, zrobie tak a po swietach napisz co mi z tego wyszlo
Ja też skorzystam, bo niedługo barbórka.Oczekuję i pozdrawiam:))