ciekawe bede musiala spróbować, tylko najpierw musze sobie to wszystko przepisać na kartke po swojemu , zeby nic nie pomylić
bardzo dobre ciacho na zimno, jest lekkie więc szybko zniknęło ze stołu :)
Mam małe pytanie, czy majonez też jest polany żelatyną, czy tylko mięsko. Jestem zachwycona twoją twórczością i sama mam ochotę popróbować.
Jeżeli w całości, podałabym go na pięknej porcelanowej... desce, ale oczywiście wszystko zależy od tego w jakim stylu będzie stół nakryty i jakie dania zamierzasz podać.Obok położyłabym nóż i łopatkę do ciasta. Będziesz pewna, że przy przenoszeniu na talerz nic nie spadnie.
Zawsze do każdego z moich półmisków z przekąskami podaję dwa widelce. Ale już np. do ryby po grecku jest to łyżka i widelec. Tam gdzie trzeba nałożyć jakieś drobne jedzonko ( np.mięso ułozone na półmisku i obłożone groszkiem z marchewką) potrzebny będzie zarówno widelec jak i łyżka Nie ukrywam, że często rodzina prosi mnie o pomoc przy nakładaniu, bo świetnie sobie z nimi radzę, czego i Tobie życzę. :)))
dziękuję za odpowiedź, myślę ze zrobię próbę i zobaczę czy z dekoracją się utrzyma, jeśli nie, podam w całości, szkoda ukrywać takie pyszności;-)
mam jeszcze jedno pytanie, oglądająć Twoje zdjęcia nie widziałam przy półmiskach sztućców, jak rozwiązujesz sposób nakładania na talerz? w części jest to dla mnie oczywiste jesli jest podstawa z ogórka albo pumpernikla, albo ułożona np na łyżce; ale jak robisz np z tym pasztetem? pewnie to banalne pytanie ale ja jestem kompletnie zielona jesli chodzi o kuchnię a w kwestii podawania potraw to już całkowicie...
Cieszę się hiro, że zrobiłaś ten pasztet. Wycinałam kółka wykrawaczką do ciastek, o grubości ok 1,5 cm. Smak ma jednak bardzo dobry. Tak jak pisałaś inny :))))
Chłodzenie to ważna czynność, ale też czas pieczenia, bo jednak odpowiednia ilość płynu zostaje odparowana z mokrej masy.
Może podaj go w całości. Obok położysz noż i każdy sam już sobie ukroi.
bardzo dobry pasztet, trochę pracy przy nim jest ale było warto; smak zupełnieinny niż w tradycyjnych pasztetach, delikatny, kremowy.trochę mi się jednak łamał przy krojeniu, za długo piekłam, za krótko chłodziłam a moze jeszcze coś innego? jakiej grubości mniej więcej powinny być plastry? chcę go podać na urodziny synka ale boję się ze się połamie
właśnie go zrobiłam jest rewelcyjny, dziex
Gdy znajomi zobaczyli to ciacho zgodnym chórem krzyknęli "MÓZG". Zachwycali się też smakiem.
Dziekuję Alll za odpowiedź, mam sporo bzu koło domu, i szkoda go nie przerobić:)
Makusiu, alkohol nie jest niezbędnym składnikiem, ale znacząco podnosi walory smakowe. :)
W tym roku nie robiłam nalewki więc dodałam spirytus. Na 5 litrów soku dałam 100 ml spirytusu, ale jeżeli zdecydujesz się go dodać uważaj przy dolewaniu do gorącego soku. U mnie wygląda to tak.
Uzyskany sok zagotowuję, dodaję cukier, sok z cytryny i skórkę. Mieszam aż do rozpuszczenia cukru. Temperatura trochę wtedy spadnie i powoli dodaję spirytus. Nie wolno go dodawać do gotującego soku, bo możemy się poparzyć. Ot i wsio. Pozostaje tylko pasteryzacja.
W tym roku zrobiłam 30 litrów tego soku. Mam nadzieję, że wystarczy do przyszłego sezonu.
Nie mam takiej nalewki, czym ją zastąpić?
Bomba jest bombowa, pyszna i zrobiła ogromne wrażenie na moich gościach :))
Ale pięknie na tym stole :)
Szparagi z łososiem wskakują do ulubionych - wkrótce wypróbuję :)
Robiłma na imieninowego grilla, była bardzo dobra.