A co to są te petiberki?
to są te małe maślane herbatniczki "Petit Buerre", które czyta się "peti ber". :) pakowane po 5 sztuk w woreczku.
(takie przynajmniej były kiedyś. uwielbiałam je )
Roni skorzystałam z Twojego przepisu na krem z adwokatem i użyłam go do mojego urodzinowego torcika, wyszedł przepyszny (dodałam do niego płatki migdałów). Dziękuje za inspiracje
Robię Twoje ciasto i tak się zastanawiam, czy krem nie będzie za słodki przy takiej ilości adwokatu, bo przecież sam adwokat jest bardzo słodki.
Zrobiłam Twoje ciasto ściśle wg przepisu (choć miałam pewne zastrzeżenia co do ilości cukru w kremie, ale z powodu braku odpowiedzi, zrobiłam wg przepisu) i muszę przyznać, że bardzo dobre, choć następnym razem, dodam do kremu trochę więcej żelatyny i trochę mniej adwokatu.