W garnku zagotować 100 g cukru z 25 g wody. Gotować, aż cukier się skarmelizuje i całość będzie miała ciemnozłoty kolor, szybko zdjąć z palnika.
Trzeba uważać, jak z każdym karmelem, żeby się nie przypalił.
Bardzo ostrożnie dodawać do gorącej mieszaniny wrzącą wodę, energicznie mieszać. Ponownie postawić garnek na ogniu, wsypać pozostały cukier i dodać sok z cytryny, wymieszać.
Gotować na malutkim ogniu przez 40 minut, aż syrop zgęstnieje. W tym czasie nie trzeba już mieszać. Zdjąć z gazu i pozostawić na trochę w garnku, przelać do butelki jeszcze ciepły. Syrop gęstnieje w czasie studzenia, wystudzony ma konsystencję płynnego miodu.
a czy w smaku jest taki jak taki ze sklepu? pytam bo nigdy nie probowałam kupnego a najczęściej taki gości w przepisach :)
Ciekawa jestem co by było gdyby jakoś zaostrzyć smak syropu, np.jakimś alkoholem? Jak myślisz? Pomysł jest bardzo dobry i wykonanie łatwe ale chciałabym żeby smakował z jeszcze jakąś nutą, nie tylko sama słodycz. Może jakieś sugestie? Pozdrawiam.
Pomysł z alkoholem fajny. Wydaje mi się, że trzeba go dodać na samym końcu, żeby nie wyparował, albo po lekkim przestudzeniu. No i niewiele, żeby nie rozrzedził syropu - ten z przepisu podstawowego jest bardzo gęsty.
Zrobiłam golden syrup z dodatkiem aromatu orzechowego - wyszedł bardzo dobry do deserów i do pancake'ów - tę wersję polecam, bo jest sprawdzona.
Jeszcze pomyślę, no właśnie alkohol wyparuje, hmm spróbuję i dam znać, pozdrawiam.
Pycha! Zrobione i często używane, polecam wszystkim i gratuluję dobrego przepisu.