W naczyniu rozpuścić masło (nie rumienić!), dodać mleka na pół palca (ok. 3 cm) i cukier, leciutko podgrzać i rozpuścić (cukier tym razem). Wyłączyć gaz.
Z ciasta (tylko musi być dość twarde) robić małe bułeczki i układac w odstępach w naczyniu.
Zostawić na kwadransik żeby urosło.
Przykryć szczelnie i postawić na malutkim ogniu (może byc na płytce ) i gotować niecałe pół godziny. Nie otwierać w czasie gotowania, natomiast jeśli nie używa sie płytki, to czasem przesunąć delikatnie.(Niestety łatwo to przypalić)
Jeść na ciepło razem z wytworzonym sosem.
fruzielka (2005-07-28 04:08)
wow... jak dawno takich nie jadłam. dięki za przepis, jutro zrobię sobie na kolację