Jesteś tutaj: / / Komentarze wystawione przez użytkownika ekkore

Komentarze wystawione przez użytkownika ekkore

ekkore

(2008-01-11 20:04)

Odpowiem za autorkę (a raczej obok) - to już nie będzie to samo, nie te ciasteczka... Finowie robią je tylko z powidłami śliwkowymi, co więcej powidła na opakowaniu mają napisane (skoro zrozumiałam, więc w piśmie obrazkowym), że tylko do tych ciastek...i te powidła wykorzystują tylko do ciastek...Naraziłam się gospodyni (no może nie tak dosłownie, ale wywołało to zdziwienie), gdy chciałam je zjeść do chleba na śniadanie...
Ale próbować zawsze możesz...

Fot. ekkore, Moja wuzetka
Moja wuzetka
147k
941
116
ekkore
ekkore

(2008-01-11 18:13)

Smietanfix ma za zadanie ubitą na sztywno śmietanę utrzymać w sztywności - bo lubi podchodzić "wodą", tutaj dodasz jeszcze serki, więc masa nie będzie sztywna. moim zdaniem się nie uda - ale do odważnych świat należy. Gdybyś zaryzykowała, daj znać co wyjdzie
Jak się boisz żelatyny możesz zastąpić ją galaretką (najlepiej cytrynową, ale tu należy dobrać według upodobań) - należy użyć dwóch galaretek, rozpuścić je w niecałej szklance gorącej wody.

ekkore

(2008-01-09 09:30)

Tucha - dobrze rozumiesz. Ja mam zakwas od października (capi nie miłosiernie w słoju, ale chleb daje pyszny) i w tej chwili daję dwie niecałe łyżki zakwasu (to jest +- 50 g) i rośnie jak głupie. Jeżeli pozwolisz zaczynowi rosnąć przy dojrzałym zakwasie 24 godziny wtedy on i tak opadnie (nie ma to wpływu na jakość), ale za to chleb będzie mocno kwaśny. A  wyrobione ciasto w misce zaczyna wyłazić już po nawet mniej niż 5 godzinach (a wcześniej czekałam 12 godzin) - także z początkowych trzech dni przygotowywania wychodzi doba - wieczorem mieszam zaczyn, a na kolację następnego dnia jem chleb.

Malutka megi - ja nie mam nic przeciwko komentarzom - ale te komentarze powinny coś wnosić - być pytaniem w przypadku wątpliwości albo oceną po wykonaniu. A to co Ty napisałaś nie jest niczym. Nie oceniasz chleba, nie zamierzasz go robić, bo zbyt trudne i drogie. Gadanie dla samego gadania? Pogadać o wyższości jednego chleba nad drugim możemy sobie na forum. W końcu od tego je mamy.

ekkore

(2008-01-09 07:21)

Wiesz co - zastanawiam się dlaczego komentujesz? To nie konkurs fotograficzny - zdjęcia mają jedynie pokazać, jak wygląda chleb, może trochę ułatwić wykonanie, a Ty nie zamierzasz go wykonywać. A problem opłaca - nie opłaca się to temat na dyskusję a nie komentarz. Jak porównasz ze zwykłym chlebem to wyjdzie drożej, ale jak porównasz z chlebami razowymi, których kilogram kosztuje koło 10 zł wyjdzie taniej (bochen ważył ponad 2,5 kg). A na pewno smaczniej - przynajmniej wiem co jem, bez dodatkowych polepszaczy. Bochenek tradycyjnej wielkości kupiony waży 0,5 kg, mój około 1 kg. To co daje pozostałe 0,5 kg? Odpowiedz sobie sama.

ekkore

(2008-01-06 19:42)

Dziękuję za wstawienie ponowne przepisu. Ile się go dzisiaj naszukałam - akurat naszło mnie na robienie jogurtu z racji nadwyżki mleka. Dobrze, że pamiętałam autora. Ale z racji prostoty przepisu nie wydrukowałam - a jak widać pamięć jest zawodna.
Komentarz wystawiam z czystym sumieniem, bo jogurcik jest przepyszny.

ekkore

(2008-01-03 14:27)

Już zaczęłam gromadzić resztki rosołowe (wreszcie do czegoś się przydadzą). Powiedz mi jaka jest proporcja mięsa rosołowego do jarzynki (bo zebrać mogę co najwyżej seler i pietruszkę, marchewka znika co do jednej, więc na pewno będę musiała dogotować).

ekkore

(2007-12-29 15:52)

w tym roku ponownie wykorzystałam polewę orzechową z tego przepisu do swojego orzechowca. poprzednio za późno doczytałam, że polewę należy upiec z plackami - dlatego ugotowałam ją w garnku. Muszę powiedzieć, że pieczona, choć wizualnie wygląda gorzej - jest matowa, to w smaku jest lepsza - bardziej miękka i ciągnąca (gotowana jest mocno błyszcząca, ale też i twarda, w smaku przypomina sezamek, tyle, że z orzechami, który trudno ugryźć). Polecam wszystkim - zarówno jako wykończenie ciast przekładanych, jak i jako osobny placek, tylko z polewą.

ekkore

(2007-12-29 15:38)

Do przepisu podchodziłam długo jak do jeża - powoli i ostrożnie. Jakoś fakt moczenia śledzi nie przemawiał do mnie, informacje o przemoczonych, rozlazłych śledziach skutecznie zniechęcały. W końcu jednak nabyłam śledzie mało solone (małosolne? - hehe), . I tak odleżały swoje w lodówce, nim się z nimi zmierzyłam.Przed włożeniem ich do zalewy octowej tylko opłukałam Muszę powiedzieć, że pycha, będą dosyć często gościć na moim stole. Przepis oczywiście zrobiłam ciut po swojemu - marchewkę ugotowaną i pokrojoną dałam razem ze śledziami do zalewy octowej - jest taka fajna marynowana. Następnym razem śledzie pokroję drobniej.

ekkore

(2007-12-27 08:51)

Piernik zrobiony zgodnie z zamysłem - z kajmakiem. I muszę stwierdzić, że sam kajmak, choć smakowo rewelacja - to połączenie  bardzo mi pasuje, nie bardzo się nadaje. Ugotowane w puszce mleko jest maziste, takie zostaje do końca i warstwy się rozjeżdżają. Może puszka to było za dużo w przypadku mojego okrojonego piernika - bo przecież w przypadku trzybita czy snikersa wszystko było Ok (a mleko z tego samego gotowania). W przyszłym roku pomyślę o jakimś kremie z kajmakiem.

ekkore

(2007-12-27 08:39)

Sernik zrobiny i w zasadzie zjedzony. Niebiański smak - pycha. Wizualnie też cudo - kontrast kolorystyczny rewelacyjny. Dzieciaki jadły na wyścigi (a to im się niezbyt często zdarza jeżeli idzie o ciasta). Jest tylko pewne ale - nad nim muszę popracować. Otóż masa serowa "sypała się" I nie wiem co mogło być tego przyczyną. Twaróg? Dawałam tłusty, przy innych sernikach się sprawdzał.

ekkore

(2007-12-22 13:36)

Pycha!!! Sklepowe wysiadają.

Fot. ekkore, orzechowiec
orzechowiec
46.1k
275
15
ekkore
ekkore

(2007-12-22 13:34)

Przepis na polewę dodany

ekkore

(2007-12-11 16:46)

Nie przejmuj się - moją pierwszą drożdżówkę wszyscy chwalili - jaki dobry sernik z wiśniami - taki był zakalec (o dziwo wyrośnięty - a ciasto szło na spotkanie, więc nie mogłam go wcześniej rozkroić). Być może za mocno podgrzałaś drożdże z mlekiem i margaryną - jak za wysoka temperatura nic nie urośnie, bo drożdże umrą. Poza tym ciasto słodkie drożdżowe potrzebuje sporo czasu do wyrośnięcia - czasami wystarczy mu 40 minut, czasami potrzebuje 1,5 godziny. Najlepiej nie sugerować się zegarem tylko przyrostem ciasta.
Następnym razem będzie lepiej...

ekkore

(2007-12-10 08:11)

Jakie to dobre - jadłam w Finlandii. Wreszcie wiem jak się nazywają. I mogę sama zrobić...

ekkore

(2007-12-10 07:50)

Makowiec robilam w zeszłym roku, ale komentarze zjadło w trakcie awarii. Smakowo bardzo dobry - naprawdę warto zrobić. Tyle, że gdyby zdarzyło się, że masa makowa nie wyjdzie gęsta jak u Glumandy ( u mnie tak było) to przed wyłożeniem na ciasto trzeba ją zagęścić (może być to kasza manna, bułka tarta lub większa ilość budyniu - z tym, że po dodaniu kaszy czy budyniu należy masą pogotować, aby już przed wyłożeniem była gęsta) - inaczej nici z rolady. Wyjdzie masa makowa w cieście drożdżowym
  A to moje makowce - jeden w wersji maku w cieście i drugi - gdy już widziałam problem -  z zagęszczoną masą makową

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 272
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij