Ups - kupiłam mango - tak wynika z paragonu (i wyższej ceny), choć na skrzynce była tabliczka, że to awokado. ale przynajmniej będę wiedziała an przyszłosć....
Zachęcona opisem till na forum (tego zielonego co to nikt jeść nie będzie) pierwszy raz w życiu nabyłam awokado. I teraz po czym poznać, że ono dojrzałe? Wybrałam najbardziej czerwone - ale metodą ucisku muszę stwierdzić, że miękkie nie jest. Czy mam czekać aż zmięknie? Ile to moze trwać?
zaintrygowana waszymi infiormacjami o za rzadkim cieście tym razem zrobiłam gęściejsze - mąki dosypałam na oko - w każdym razie konsystencja była taka jak na ciasto naleśnikowe do panierowania. I albo dawno nie jadłam racuchów, albo rzeczywiście lepiej zrobic gęściejsze ciasto - miałam wrażenie, że lepiej rosło w oleju i było pulchniejsze. Dopiszę w przepisie możliwość
Z mąką bywa różnie - wszystko zależy od jej chłonności. Czasami nawet ta sama mąka (nazwa handlowa) za każdym razem zachowa się inaczej. Ciasto na racuchy całkowicie gęste nie jest - ciut gęściejsze niż na naleśniki. Ale cieszę sie, że smakowało. A i mnie naszła chęć na zrobienie racuchów...
Powiem Ci, że nie wiem - nigdy nie robiłam ich inaczej. One wychodzą takie krucho-drożdżowe, w smaku trudno poznać ciasto drożdżowe, z tradycyjnego wyrastania wyjdzie Ci bułka. Już prędzej zostawiłabym je do wyrastania w zimnie (w lodówce) - w końcu wkładamy do garnka z zimną wodą.
To jest cukier od razu z zelfixem (czy jak go zwał) - można kupić w sklepach
A jak jest z mrożeniem pasztetu? Może ktoś mroził? Ewentualnie jak długo można go przechowywać w lodówce? Bo choć smakowity, to jednak przy ilości pozostałego po nocy sylwestrowej jedzenia obawiam się, że nie damy rady skonsumować.
Moje ślimaczki wyglądały tak (bardziej już ślimaki).
wszystkim się podobały, smakowały wybornie. moja wersja była następująca: rozwałkowane ciasto posmarowałam sosem pomidorowym. Na to wyłozyłam plasterki szynki i salami - jeden obok drugiego, dalej zmielone pieczarki (ze względu na dzieci), wszystko posypane serem żółtym i zrolowane.
Korci mnie zrobienie tego na słodko - z masą orzechową, serową lub makową
A to mój pasztecik - serwowany na sylwestra zrobił furorę i wywołał wielkie zdziwienie, gdy powiedziałam, ze składniki się trze na tarce (jak to? mięso na tarce?). A tak wyglądał na talerzy podany z żurawiną z chrzanem.
Pycha!!!!
A jak zachowują się po podgrzaniu? Będą równie smaczne? Nie dam rady robić ich ma bieżąco i muszę przygotować wcześniej.
A to pozostałość z czterech talerzy ciasteczek - a do wigilii nadal brakuje jednego dnia - ja jeszcze nie spróbowałam
U mnie się nie rozlatywał - margaryna ściągnęła się w lodówce i wszystko ładnie połączyła. A masa z mleka - jak czytałaś wyżej u mnie wyszła ciemna - czym byłam zaskoczona.
Nie - tylko je kruszysz i mieszasz z rozpuszczoną margaryną
Ciasteczka w zasadzie zniknęły - u mnie w kształtach choinek, gwiazd, gwiazdeczek, dzwonków - z całą pewnością nie powinny się nazywać na Wigilię tylko przed
A mogę dać same żółtka? Powiedzmy o jedno więcej - jakoś mam uraz do kruchego ciasta z całymi jajkami (bo zazwyczaj przypominało trudną do ugryzienia skałę). no chyba, że bez względu na czas zagniatania (oczywiście w granicach zasad wyrabiania kruchego ciasta) nie stwardnieje.