Jowita, pewnie zapomniałaś dac octu , z octem nie moze fermentować:))
Z makaronem też cukiniowe leczo smakuje:)) Pycha!
Mari , jesteś niesamowita ! Wielkie dzięki , zrobię z tego przepisu , ta zalewa wydaje się być łagodniejsza.
Jestem nadal uparta- a robiłaś te cebulki ? Nigdy nie robiłam przetworów ,aby było wiecej octu niż wody, a mam małe cebulki i chcę je wykorzystać.
A ja ziemniaki i cukinie (młodziutkie , nie obrane) zawsze kroję w plasterki , wtedy piecze się duzo szybciej, tzn ponad godzine. Ale piekę na blaszce do ciast , moze dlatego? I nigdy nie dolewam wody , bo wycieka z cukini. A zamiast bazylii daje oregano , czasem świezy tymianek , rzadko mięte . zawsze jest pycha i ..za mało.
Ja robiłam , smakował mi - ale nie wiem czy jestem wiarygodna:))
Mari , czy te cebulki nie są zbyt kwaśne?? 3 razy więcej octu niż wody ?
Ja też wymieszałam drewniana łyżką tak jak Krystyna,tylko do połączenia składników i....minutę dłużej:)) Wyrosło rewelacyjnie.Jest pyszna i ...maślana , pachnie bosko:))
Zrobiłam ze zwykłej , wąskiej szparagówki i z szerokostrąkowej ,bo jednej i drugiej miałam po kilogramie . Obie były żółte- Laura i Wstęga.Wstęga to fasola typu Mamut, tylko Mamut jest tyczny , a Wstęga jest karłowa. Ja osobiście wolę szerokostrąkowe bo sa jakby bardziej mięsiste i nawet przerośnięte można jeść bo sa bezwłókniste. Można więc zrobić z takiej fasolki jaka jest , bo każda dobra:))
Można zapasteryzować w słoikach , czasem tak robię . A moja koleżanka to taki bigos zamraża na zimę , tylko mniej przypraw .
Najlepsza sałatka z ogórków, bardzo aromatyczna , po prostu pycha . W dodatku pięknie wyglądają plasterki ogórków w zielonkawożółtym kolorze .Dziwne , że tak mało osób lubi nowe smaki .
Robię taką samą zalewę do ogórków , cukier sprawia , że ogórki nigdy nie są zbyt kwaśne .Jedyna różnica- zalewam zalewą prawie zimną.Czyli każdy sposób jest dobry .
Mam jeszcze jedno pytanie - czy tej kapusty nie przebijasz po kilku dniach aby wyszła goryczka z kapusty? A co do garnka , to mam kamienny , do którego na wierzch wkładam (do obciążenia ) talerz i 2 butelki wody mineralnej:))
Brzmi smakowicie , do wypróbowania w najblizszym czasie!
Ja w ten sposób przygotowuję usmażone wcześniej ryby , właśnie w mikrofali , wtedy panierka na rybach jest lepsza , jakby bardziej mięciutka . Dziwne , ale nigdy nie pomyślałam aby tak zrobić kotlety:))