Najpierw do szklanki nalewam troszkę wody (ok. 1/3 szkl.), dodaję mąkę pszenną i ziemniaczaną (tak po ok. 1 łyżce każdej). Dokładnie mieszam, żeby nie było grudek i wlewam po trochu ciągle mieszając do sosu. Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam:))
To zależy w jakim wielku jest dziecko. Jeśli to nastolatek to myślę, że można.
Ja ubijam mikserem.
W końcu udało mi się zrobić te paszteciki. Może nie smakują dokładnie jak te szczecińskie ale i tak są pyszne:) Tamte w końcu robi maszyna:))
Co prawda nie robiłam nigdy na gazie ale wydaje mi się, że powiny wyjsć.
Ja zapiekam bez przykrycia.
Będzie dobrze:))
Ja zawsze rozmrażam. Nie wiem czemu wychodzi Ci ciapa. Może z tych zamrożonych.
Są miękkie od razu.
Myślę, że olej czyni to samo co śmietanka właśnie. Czekolada z dodatkiem oleju za to bardziej się błyszczy.
Myślę, że na zimno też powinno być dobre. My kurat jedliśmy go na ciepło.
Smarujemy tylko od strony przyklejenia. Zyczę powodzenia w pieczeniu. Pozdrawiam.
Moje foremki miały 9cm.
Ma być tylko 10g masła.