Dorotko - jesteś Wielka !!! Pozdrawiam !
Śliczny torcik, a na bokach to chyba wiórki ? Świetny pomysł, - dochodzi jeszcze jeden smak. Gratuluję Renatko, i wszystkiego najlepszego z okzaji Urodzin ! Pozdrawiam serdecznie !!!
Dziewczyny Drogie - nie było mnie, a tu tyle komentarzy . Za wszystkie dziękuję ! Co do kremów, to przyznaję - czasami jestem leniwa i idę " na skróty ", czasami ( przeważnie budyniowy ) zważy się i biegnę do sklepu, czasami " goście na schodach "....... Przeglądając kiedyś masy i kremy, dodałam do ulubionych - kremy do tortów w/g Iglosika. Są tam przykłady ulepszania czy " wzbogacania " kremów gotowych. Nie ma w nich serca, ale uważam że też są b. smaczne, choć nie twierdzę że najlepsze. A tak ogólnie jeśli chodzi o wypieki, - to ja przy Was maleńka.....
Pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie !!!
Nie Grażynko ! Skóra jest tu bardzo ważna. Nawet nie odcinaj skóry z karczku, cała rolada powinna być w rumianej i - jeśli podamy gorącą - w chrupiącej skórce. A jeśli nam się ona uszkodzi - nie ma dramatu. Pozdrawiam !
To Ty Ago zrobilaś ciemny biszkopt ! No proszę - znowu coś nowego ! Masz rację, torcik jest b. łatwy, wstawiony z myślą o najmłodszych użytkowniczkach dla ich Mam - ale niekoniecznie. Mnie też zaskoczył mile zestaw - ajerkoniak - truskawka. Chętnie zobaczę motyla, niestety - przez tydzień Ci nie odpiszę z powodu wyjazdu. A najpiękniejsze w tym wszystkim jest to.......że masz dwie Mamy. Piękny torcik ! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Dziękuję Dano - jak już kiedyś pisałam, wszystkie przepisy są dobre, ale nie wszystkie " trafiają " w nasze podniebienia. Pozdrawiam !!!
Dziękuję Dano za komentarz i skorzystanie z przepisu. . Masz rację, środek rolady może być prawdziwym polem do popisu. I mielone z pokrojonymi trzema kolorami papryki ( ładny przekrój - w " kropeczki " ) nawet słyszałam o szpinaku - ale jeszcze nie robiłam, siekane wątróbki drobiowe z ryżem i.......co kto lubi. Pozdrawiam Cię serdecznie !
Śliczny tort Rybko ! Ale dlaczego - krem przetrzeć przez sito ?
Witam maggab3 - mi też biszkopty robiły psikusa, ale ktoś w WŻ radził żeby zaraz po upieczeniu odwrócić do góry dnem i studzić " w zawieszeniu " ( ja studziłam na 4 filiżankach ) - i jak widzisz sprawdza się - dlatego nie smaruje się boków, żeby nie wypadł , no i żeby był prosty. Też mam piekarnik elektryczny, i piekłam 40 minut - 180 st. bez termoobiegu - i jak widzisz na górnym zdjęciu - jest blady - ale wypieczony. Uważam że piekłaś za krótko. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Różyczko - dziękuję za odpowiedź i również pozdrawiam !
Miło było - Pozdrawiam !
Taka sobie " zabawka " na wyjątkowe okazje, fakt - trochę czasochłonna, ale jak widzisz - do zrobienia. Ładnie też wyglądają marcepanowe kwiatki w " szklanej "galaretce. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam !!!
Wiem wiem - Beato że to było do Różyczki ! Pozdrawiam !!!