To najlepszy przepis na rogaliki krucho-drożdżowe. Są tak samo pyszne zaraz po upieczeniu jak i następnego dnia (dłużej nigdy nie poleżały)
Rozumiem, że warzyw, na których robimy wywar, później już nie dodajemy do zupy? I co z tą dynią i marchewką, które smażymy na patelni? Nie miksujemy ich pod koniec na krem?
Hmm...a co robimy z cukinią ? Bo w wykonaniu ani słowa o cukinii
Brawo edyta-ixa !! Takich hipokrytów trzeba tępić. A przepis godny uwagi.
Dzięki, na pewno wypróbuję przy najbliższej okazji :)
Zrobiłam i muszę powiedzieć że idealna ta beza nie jest ale to pierwszy krok ku dobremu. Na 7 bialek dalam 300g cukru. Już w trakcie pieczenia skórka pękała więc wiedzialam, że robi się chrupiąca. Po wystygnięciu blaty trochę opadły ale ogólnie z efektu jestem zadowolona. I tak sobie myślę że w moim przypadku błędem było jednak zmniejszanie ilości cukru i za szybkie dodawanie cukru do ubitych białek.
Piekarnik mam super, piekę w nim wszystko i dużo - z powodzeniem - tylko te bezy :( Ale rozmroziłam już ostatnie 7 bialek jakie miałam i ostatni raz podejmę próbę Fakt że cukru dawałam zawsze deczko mniej i własnie tak jak napisalaś - wychodziła mi taka beza jak do sernika z rosą Trzymajcie kciuki. Dam znać co i jak.
ilka_ka teraz dopiero dotarlo do mnie, że zawsze używałam cukru kryształu - być może w tym tkwi przyczyna moich niepowodzeń Moje bezy po upieczeniu zawsze wygladały ładnie, trochę podrosły, ładnie się zarumieniły i na początku wszystko wskazywało, że wyszły ale już później po ostygnięciu (zostawiałam np na całą noc do wystygnięcia w piekarniku) okazywało się, że góra wcale nie jest chrupiąca tylko taka miękka i lepka a środek nie jest ciągnący tylko ma konsystencję takiej jakby pianki.
Aż mi ślinka cieknie na widok bezy, probowałam robić kilka razy ale jeszcze ani razu mi nie wyszła. Sprawdzałam różne przepisy, różne temperatury - suszylam przy zamkniętych drzwiczkach i lekko uchylonych. Zostawiałam na całą noc do wysuszenia i nijak za cholerę nie chce mi wyjść. Nie wiem w czym tkwi sekret. Szkoda bo zmarnowałam już całą masę białek :(
O kurde fajne to. Tylko tak się zastanawiam jakbym chciała z jakimś farszem to zapiekac to w jaki sposób? Chyba że faszerowac dopiero jak naleśnik upieczony ?
Znowu będę zachwalała.....wykwintne i proste, fajne na kolację ze znajomymi.
Pyszności....
robiłam już kilka razy takie domowe lody ale po zmrożeniu zawsze wychodziła bryła twarda niemalże jak kamień. Sprobuję z Twojego przepisu bo jeszcze nigdy nie podgrzewałam masy - co ten proces ma spowodować ?
A co sprawia, a raczej brak jakich składników, że cistka są dietetyczne ? Na moje oko jedno ciastko ma jakieś 60-80 kalorii. Sama mąka i masło już dodają im niepotrzebnych kalorii nie wspominając o żółtkach.
Zrobiłam, bez łososia bo nie miałam. No i jakby to powiedzieć....wiem, że sa gusta i gusciki ale jak dla mnie ..........doskonały przepis ! Wszystko super pasuje smakowo, tylko uważac z ziołami bo są baaaardzo aromatyczne. Pycha !