ja nie wiem co sie dzieje ale mi cieknie od dolu .....
Dziewczyny możecie robić tort z nadzieniem smietanowym ale trzeba sie troche dodatkowo napracować bo jak już "stężeje "śmietana na torcie to pokryjcie ją masłem z dodatkiem cukru pudru i soku z cytryny tak jakby dodatkowy krem na wierzch i wtedy spokojnie można pokrywać masą marcepanową
witam moje kochane dzis zrobilam ten sztuczny marcepan na tort dla kolezanki jest . REWELACYJNY!!! nie kruszy sie nie rozwala sie i mozna super z niego dekoracje robic!!!!!! to juz bedzie " moj " marcepan !! dziekuje i proponuje naprawde do robienia i eksperymentowania !!!!
urszulka, ja też nigdy nie mroziłam białek do momentu aż się o tym dowiedziałam z tej właśnie stronki. Gwarantuję Ci że po rozmrożeniu jeszcze lepiej się je ubija, ja nie czekam aż się całkiem rozmrożą, jak zrobią się takie (w bardzo krótkim czasie, może po 5 - 10 minutach), że widełkami miksera je rozdrobnisz (zrobi się taka papka), to można je ubijać.
dzieki Basiu masz rację zrobie tak ja z przepisu a czy te białka to po odmrozeniu mozna uzyc do ciasta bo pierwszy raz otym słysze zeby mrozic białka. a tak wogóle to nie wytrzymałam i zrobiłam twój marcepan z połowy masy tak do próby wyszedł bosko tylko ten mój antytalent plastyczny no ale jak pocwiczę to myśle ze będzie lepiej. wstawiłam bym tu zdjęcie rózyczek ale muszę poczekać az oddadza mi aparat wtedy wkleję
urszulka, akurat tego kremu nigdy nie próbowałam robić z całymi jajkami, nie wiem czy go nie rozrzedzisz, jednak 6 całych jaj to dość dużo. Z białek możesz zrobić malutkie bezy i udekorować tort, albo coś innego jest tyle różnych przepisów, a jak Ci się nie chce , to po prostu zamroź białka, u mnie już leżą w zamrażarce chyba z miesiąc, pozdrawiam.
to ja mam jeszcze jedno pytanie czydo tego kremu czekoladowego mogłabym dać całe jajka bo szkoda mi białek
pieknie wyglada,az mi slinka leci,hehe,dodaje do ulubionych,musze cos upichcic na jutro wiec pewnie ten torcik wybiore :-)))
Ciesze się że Wam smakował, pozdrawiam.
Naprawdę wyśmienity ten placuszek. Moje dzieci zachwycone są. Myślę że szybko zniknie z blachy. Napewno upiekę go jeszcze kilka razy.
eelija, musisz upiec tak jak pisze w przepisie , po wystudzeniu i rozwinięciu biszkoptu smarujesz cały płat tego biszkoptu dowolnym kremem, dzielisz jeden bok (ja miałam blachę kwadratową, ale to bez różnicy) np. na 7 części i kroisz wzdłuż 7 pasków (wcześniej musisz mieć upieczony kruchy spód, ale z tego przepisu wychodzi twardy - przeczytaj komentarze) i te paski kremem do środka (pionowo) jeden po drugim zawijasz w koło i całość kładziesz na upieczonym kruchym spodzie, albo od razu pierwszy pasek zwinięty stawiasz pionowo na kruchym spodzie i w koło niego zawijasz kolejne paski (coś jak spirala, jak się jeden kończy dolepiasz drugi pasek i zawijasz dalej), nie wiem czy dość jasno wytłumaczyłam, jeżeli nie rozumiesz nadal, to daj znać spróbuję wkleić zdjęcie jak się to zwija.
Basiu 19 przepis wyląduje w ulubionych,ale nie mogę pojąć tego układania tych pasków?
haberkowa, tak gęsty jak kupna "bakoma" to raczej nie wyjdzie (przynajmniej mnie jeszcze taki nie wyszedł), ale zawsze miałam bardzo gęsty.
zrobiłam z trochę bardziej 'gorącego" mleka, wyszedł, nawet gęstszy niż ostatnio. ale do konsystencji Bakomy jeszcze trochę mu brakuje... Wam wychodzi taki gęsty jak pierwotny? bo może jeszcze coś nie tak robię?