Zrobilam dzisiaj z polowy skladnikow, bo nie bylam pewna czy rodzinie bedzie smakowalo. No i smakowalo. Nastepnym razem zrobie z calej porcji. A oto moj sloiczek keczupu:
mięso duszone z jarzynami, w stosunkowo krótkim czasie niezbyt ostre (zależy ile chili dodamy i pizeprzu zielonego, chociaż ten pieprz da wiecej aromatu niż zaostrzenia potrawy.
Smak ... poezja, zabrzmi banalnie ale inaczej smakuje niż normalny gulasz z innym zestawem dodatków. No i nie jest "ciężką" potrawą.
Ogórek surowy w słupki pokrojony, w tym zestawieniu, daje niesamowite wrażenia smakowe. Sam byłem zaskoczony, a dodałem go właściwie dla ozdoby, w ostatniej chwili.
Pozdrawiam, życząc smacznego
Janek
oj tak Polin83 warto sprobowac przepis jest tak opisany ze potrawa nie moza sie nie udac!
Przyznam, że opis twoich przepisów jest dość długi, jednak ja nie czuję się zniechęcona wręcz przeciwnie mam dużą ochotę na swego rodzaju ,,wyzwanie".Mam tylko jedno pytanie(może dziwne) bardzo proszę o opisanie mi smaku tej potrawy. POZDRAWIAM
Być może opis sporządzania moich potraw jest długi i nużacy, za dokładny ale chcialbym każdym przepisem zachęcić początkujacych "kucharzy" do spróbowania swoich sił na wyszukanym "pichceniu, które wbrew pozorom, przy prawidłowej organizacji pracy wcale nie jest trudne, a właśnie te trudne (pozornie) potrawy dają najwiecej satysfakcji kucharzowi, ..a jeszcze gdy przy nim siedzą teściowie (czyt.teściowa wszystkowiedząca(!)
Hmmm, moze i to prawda. Ale mysle, ze te dwa male ptaszki nie narobily az takiej szkody jak poprzednie rzady (komunistyczne). Pozdrawiam
Przykra to prawda, ale jest wyjście: wybrać tego trzeciego Janku, tego trzeciego.
Ot satyra....! W samo sedno trafiłeś.....brawo!
Ja zaangażowałam w szukanie cząbru cala rodzine i ostatnio kupili mi w Realu.
Gosik, zajrzyj do sklepów z ziołami ..Herbapol czasem prywatne, sklepów ze zdrową żywnością oraz sieci Agap, Chata Polska, a moze w sklepie internetowym(?).
Ja znając problemy z ziołami przyprawowymi, sieję na działce wiecej właśnie tych trudniejszych do zdobycia.
Pozdrawiam
Janek
Zrobiłam ten smalczyk już prawie miesiąc temu ,ale zapomniałam wstawić komentarz.Smarowidło bardzo smaczne-dla mnie to coś nowego bo nigdy takich przypraw ani pieczarek do słoniny nie dodawałam.Z tym zielonym pieprzem to faktycznie Janku miałeś racje.Dziękuje za fajny przepis-smalczyk jeszcze zrobie.Aaaaa....Janku-i pozdrów hrabiego .
Ja również zrobiłam - zwykle robiłam ze słoniny, cebuli i przypraw (tych mnóstwo) - tym razem zastosowałam się do przepisu i po prostu pycha!!! Mąż zabrał pojemnik ze sobą na wyjazd - zobaczymy ile mu zostanie :-). Dzięki za przepis. A, jeszcze a propos cząbru - nie wiem co się stało, ale u nas (Śląsk) ostatnio nie do kupienia- żadnej firmy nie uświadczysz w sklepach - a jak u Was?
Smalczyk - PYCHA!!! Dzięki za pomysł. Pozdrawiam Andrzej.
Zdaję sobie sprawę z pracochłonności tego przepisu ale zadowolone twarze moich " W..." i ich "poświęcanie się", są najlepszą nagrodą...;-))).
Może za dokładny przepis ale łatwiej bedzie go wykonać początkującym Zarłoczyńcom.
Pozdrawiam wszyskich "skuszonych" i czekam na opinie ale po wykonaniu.
Janek
Mniam, z samego czytania slinka cieknie:) Mąż pare dni temu zrobił smalczyk (ale z samej słoninki, boczku, cebulki i przypraw). Jak sie skonczy wypróbujemy ten przepis. Pozdrawiam