Jesteś tutaj: / / Komentarze otrzymane przez użytkownika mariateresa

Komentarze otrzymane przez użytkownika mariateresa

ela64

(2010-12-08 12:06)

Dzięki za odpowiedź  dam znać jak wyszło
Gorąco pozdrawiam

mariateresa

(2010-12-07 17:46)

Chodzi Tobie o pieczenie w piekarniku ?  Tak, można  jak najbardziej Reniu.    Pierw opiekłabym całą karkówkę na patelni -  krótko,  ale na dużym ogniu żeby ze wszystkich stron się zrumieniła.   Następnie  włożyłabym ją  do rękawa foliowego  ( sznurowaniem do góry )   wlała  do tego rękawa tłuszcz z patelni i ćwierć szklaneczki wody.    Rekaw  zawiązać,  u góry zrobić igłą ze 4 dziureczki  ( żeby powietrze uchodziło ),  połóż  to na misce żaroodpornej -    i wsadź do gorącego piekarnika.    Długości pieczenia trudno mi określić...... najlepszym sposobem jest sprawdzenie czy mięso już jest miękie, - długim drutem do robienia swetrów albo patykiem od szaszłyka.   Pozdrawiam Ciebie !  

ReniaJ

(2010-12-07 15:37)

ciekawy przepis mam pytanko,a czy mozna taka karkoweczke upiec?

mariateresa

(2010-12-07 14:47)

Nie Ewuniu -  n i c   się   nie wyjmuje,  bo żadnej wykrojonej części tu nie ma.   To jest  tylko  nacięcie.     Jak Ci tu powiedziec....... Zrób próbę !  -  masz w domu trochę grubszą kiełbasę ?     Odkroj 1 centymetrowy  plasterek ,  i ostrym nożykiem natnij  dokładnie tak,  jak pokazałam na rysunku.  Albo zrób próbę na bułce.   Zobaczysz,  że powstanie w mięsie taka  " kieszonka "    i w tą kieszonkę upychaj nadzienie -  ile się da,    i zasznuruj.  Uważaj,  żeby w mięsie nie zrobić dziury,  bo mielone będzie uciekało.   Ale jak dziura się przytrafi,  to nie rozpaczaj -  tylko zaszyj.    Napisz potem  jak Ci poszło..... 

ela64

(2010-12-07 13:21)

hm a ja wyobrażałam sobie zupełnie inaczej  a tą część wykrojoną wyjmujesz?

mariateresa

(2010-12-07 12:47)

Nie Eluniu -  kieszeń robi się tak  jak tu narysowałam -  mam nadzieję,  że ten  " super - artystyczny  obraz "    Tobie pomoże.   Zamarynowaną karkówkę połóż na stole,  mięso przyduś lewą dłonią,  a w prawą weź nóż z ostrym  szpicem,  wbij w mięso,  i tak powoli nacinaj - ak na rysunku widzisz linię przerywaną.
Zrobi się taka dziura,  w którą upychasz nadzienia ile się zmieści -  i potem zasznuruj.  Powiększ sobie zdjęcie ze sznurowaniem -  to naprawdę proste.   Ale po upieczeniu,  sznurowanie zostaw do  zupełnego wystudzenia  mięsa -  najlepiej na całą noc -  całość  musi dobrze  się  " ściągnąć " .       Wiesz teraz  na czym to polega ?   Pozdrawiam !!!

ela64

(2010-12-07 08:42)

Mariotereso zainteresował mnie twój przepis, ale nie rozumiem tej kieszeni? Mam wrażenie, że trzeba po prostu rozciąć karkowinę na płat, nadziać a potem twoim wspaniałym sposobem zszyć  
proszę o podpowiedź

sylviko

(2010-12-06 18:53)

przepis rewelacja!! W sam raz na świąteczny obiad!

mariateresa

(2010-12-06 18:20)

Jakie apetyczne te śledziki !    Baaaaardzo dawno nie robiłam,  a uwielbiam -  teraz to już muszę zrobić !    Dziękuję za śliczne zdjęcie -  smacznego - i Pozdrawiam serdecznie !!!

Minimaxiorka

(2010-12-06 14:41)

Minimaxiorka

(2010-12-06 14:34)

Śledzie wypróbowane już dwukrotnie. Bardzo mi smakują. Polecam.

sheyanja

(2010-11-29 20:51)

Pyszne gołąbki! Wszyscy zjedli ze smakiem, a moja dwuletnia córka była zachwycona obiadem. Twój przepis jest dopracowany pod każdym względem - bardzo czytelna i zachęcająca instrukcja. A ten pomysł z korkociągiem - rewelacyjny. Pozdrawiam.

mariateresa

(2010-11-27 19:56)

harry2  i  enika65 -  otrzymałam dziś na swoją pocztę Wasze komentarze -  i choć tu na stronie ich nie widze,  odpowiadam Wam razem.
Eniko -  dziękuję za miłe słowa,  - harry2 nie jest bez racji -     cos tam do tego zlewu wylewam.   Moi drodzy -  kocham wszystkie rosoły świata.   I moje śp. Babcia, i Mama,  i do niedawna ja -  gotowałyśmy rosół tradycyjnie,  gdy zaczynał  wrzeć -  stało się ze sitkiem i zbierało szymowiny.   Ile w nich było białka -  nieważne,  uważam że szumowiny zebrać trzeba,  choć nie wszyscy to robią.      I już w kuchni  pachniało  rosołem.    
Wytłumacz  mi proszę  harry  jedną rzecz  -  serio !  bo tego nie wiem.     Mięso na rosół  ( wg tego przepisu )  zalewam niewielką ilością wody ( tyle,  by było przykryte )  i na największym palniku bardzo szybko się zagotuje -  i tak pogotuje się minutkę.   Wylewam.   Pluczę  kawałki  b. długo -  aż  do czystej wody.   Skąd w kuchni ten -  przepraszam -    smród ?   Okno trzeba otworzyc -  a garnek w środku oblepiony " czymś takim ".........  że zdjęcie -  choć zrobiłam,  nie nadawało się do wstawienia,  bo odbierało apetyt..   Garnek trzeba potraktować drucikiem.  Nie rozumiem tego -  przecież przy zbieraniu szumowin  nic nie śmierdzi -   a w tym przypadku strasznie !    Przekonaj się kiedyś harry -  obiecuję,  że rosół będzie Ci smakował,   a jeśli w Twoim organiżmie będzie trochę mniej białka,  nadrobisz czym innym.      Powiększ proszę przedostatnie zdjęcie -  w garnku jest esensjonalny,  klarowny,  prawie pomarańczowy rosół  -  jak z  " przedwojennej "  kury.    Może ciut zabarwiła go łuska od cebulki,  -  ale cóż  ta 1 łuska na tyle wody ?
Powtarzam raz jeszcze -  każdy rosół na naszych stronach jest wspaniały.    Ale ja od pewnego czasu robię jak wyżej.   Dziękuję za komentarz -  uwagi a nawet krytyka mile widziane.   Serdecznie Was pozdrawiam -  eniko i harry !!!

enika65

(2010-11-27 17:12)

harry przeczytaj dokładnie i do końca: do zlewu poszły tylko szumowiny, a dopiero potem zaczyna się prawdziwe gotowanie rosołu:) 


Pozdrawiam autorkę z podziwem dla talentu. Uwielbiam Twoje przepisy.

harry 2

(2010-11-27 11:35)

A tak apetycznie się zaczynało.

Nie chcę być złośliwy,ale niestety widzę, że rosól to poszedł do zlewu.

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 273
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij