Ja uzylam rozpuszczalnej (na 4 lyzki wody wzielam 1 lyzke proszku kawowego - tak wiec dosyc mocny napar), najlepsze byloby pewnie aromatyczne espresso.. no ale, jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma:D W kazdym razie mysle, ze sypana kawa, bo pozbyciu sie fusow tez bedzie ok. Pozdrawiam serdecznie:)
Polewa ciekawa :) Skrzętnie ją spisałam, ale mam jedno pytanie: Kawa (płynna) lepsza rozpuszczalna, czy sypana? Wydaje mi się, że rozpuszczalna, choć "kto tu pyta, nie błądzi" Pozdrawiam.
Ja mam to szczęście, że teść gotuje rewelacyjnie i mam od kogo ściągać Cieszę się że smakowało.Pozdrawiam;))
Wygląda fajnie. Napisz mi tylko proszę czy te wiśnie są z kompotu czy mrożone. Mam zamiar zrobić tą wersję w niedługim czasie. Pozdrawiam:))
Anek:D ja mam też ten sam przepis co Ty z wiśniami lub powidłami i nazywa się "pleśniak" lub "ambasador" jest pyszne polecam.
Ser pleśniowy rozpuściłam dokumentnie (na życzenie mojego dziecka - stwierdził, że "nie ruszy", jak będą kawałki), mi osobiście dużo bardziej smakowało przed rozpuszczeniem (wtedy było naprawdę rewelacyjne!), ale i tak po wymieszaniu z makaronem było ok. No i... to pierwsza potrawa ze szpinakiem, którą mój trzynastolatek zjadł bez kręcenia nosem, a to naprawdę coś!! Dzięki za przepis :-)))
Super przepis, jadłam coś takiego na pewnym przyjęciu weselnym ostatnio i szukałam tego przepisu. Napewno go wypróbuję.
Bardzo smaczne jedzonko. Coś innego. Dziękuję za przepisi pozdrawiam
Chciałabym mieć teścia z tak fajnymi pomysłami :) Bo sałatka oczywiście wyszła pyszna. Niestety mój potrafi przypalić nawet wodę na herbatę, więc chyba nie mogę liczyć na niego w tej kwestii :D Na szczęście mam jeszcze stronkę WŻ, a na niej wiele kulinarnych talentów (jak Ty na przykład :)), więc moja rodzinka napewno z głodu nie zginie :D Dziękuję za przepis!
Ja tez robiłam kurczaczka,po prostu pychotka! Miałam kapustę z ziołami (kupiłam w Realu) wyszła rewelacja... polecam to pyszne danie
Uff! Nawet nie wiesz jak się cieszę,że całe nieporozumienie już za nami ;) Oczywiście nawet do głowy mi nie przyszło, żeby się na Ciebie gniewać, więc puśćmy całą sprawę w niepamięć :D Pozdrawiam również!!!!!!!!!
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy,że to danko można zrobić w tak ekstremalnych warunkach! Szczerze gratuluję pomysłowości :)
Trzeba by było zaprosić na forum jakiegoś Czecha ! Może by nam zdracił tenmagiczny przepis :-)