Potwierdzam, nikt nie odgadł, a koperek wszystkich zmylił. Nie dowierzali że to por, po prostu wspaniały, taki delikatny nic nie przypomina cebulowego smaku. Niektórzy myśleli, że to młoda kapusta "śmiech" ale o tej porze roku.
Przepis podany dalej.
Robilam juz zupe porowa, salatke z surowego pora, nie wiem dlaczego na Twoj pomysl nie wpadlam.Dawno temu przygotowalam sobie wieczorem(ugotowalam) pora na zupe.Jakie bylo moje zdziwienie rano jak znalazlam pusty garnek.Otoz syn wrocil pozno i wszystko zjadl oznajmiajac mi, ze pyszne bylo.Dzisiaj byla Twoja wersja,pominelam parzenie pora.........uznalam to za zbedne.Wersja z koperkirm pyszna.
Mily jest Twój komentarz i ładne foto - pozdrowienia dla syna !
Ja też na taki por - jako dodatek do obiadu bym nie wpadła, to podpatrzone w szpitalu. Pozostanę jednak przy przelaniu pokrojonego pora wrzątkiem, gdyż było mi ciut za tęgie - ale kocham koperek i nie żałuję.
Pozdrawiam Ciebie i życzę zdrowego, pomyślnego i smacznego 2018 !
Ciekawy przepis , a że lubimy pora więc do wypróbowania
Zrobiłam i ... pycha. Też pominęłam parzenie, dodatkowo dodałam 2 łyżki śmietanki, bo do kapusty młodej u mnie troszkę śmietany być musi to i do "tej kapustki" też dodałam. Dzięki za przepis. Zdjęcia nie będzie, bo w sztucznym świetle mi nie wychodzą zupełnie.
- i po to sa komentarze ! oczywiście miło przeczytać " pozytywy ", ale i dowiedzieć się że tak prosty dodatek jak 2 łyżki śmietany znacząco wzbogacają smak. Zapamiętam - i przy najbliższej białej kapuście na pewno ten dodatek będzie. Pozdrawiam Ciebie i samych dobroci na 2018 !