Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu się, postanowił kupić jej parę rękawiczek. Uznał, że taki prezent będzie odpowiedni. W towarzystwie młodszej siostry swojej wybranki, poszedł do sklepu, dokonał zakupu i poprosił o wysłanie prezentu pod adres ukochanej. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła niechcący zakupy... i do jego ukochanej, wraz ze słodkim, okolicznościowym listem wysłano majtki…
Oto treść listu:
„Kochanie, długo nie mogłem zdecydować się na wybranie odpowiedniego prezentu dla Ciebie. Jednak po długim namyśle, doszedłem do wniosku, że to, co właśnie dostałaś, będzie najbardziej odpowiednim, a zarazem praktycznym podarunkiem. Wybrałem dla Ciebie akurat ten prezent, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miął kupić dla Twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoja parę, którą nosi już ponad miesiąc i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie, wyglądały naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z Tobą zobaczę. Kiedy będziesz je zdejmować, nie zapomnij ich trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całował w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte, tak by było widać troszkę futerka…”
Jeśli chcesz coś zrobić dobrze, to zrób to sam...
Shaera (2008-09-19 23:19)
To było coś... xD Ale się naśmiałam, haha Dzięki