350g brukwi (1 średnia brukiew o średnicy ok. 20cm)
500g ziemniaków
1 średnia pietruszka
1 plaster średniego selera (grubości ok. 1 cm)
3 średnie marchewki
kilka liści pora
2-3 gałązki natki pietruszki
1/2 łyżeczki cząbru suszonego
2 łyżeczki mielonej suszonej włoszczyzny
1 średni liść laurowy
sól do smaku
2-2,5 l wody
Zasmażka:
1 mała cebula
2 łyżeczki mąki krupczatki
1 łyżka masła
Są takie zupy, które trudno nazwać eleganckimi, czy niebiańskimi pod względem smaku, a jednak niezwykle trudno się im oprzeć, ponieważ zawiązały przymierze z tradycją, które zwycięży wszystko. O zupach z brukwi słyszał chyba każdy. Jednak nie wszyscy je kiedykolwiek próbowali, a tylko nieliczni jedli naprawdę dobre. Ja mam niestety nie za duże porównanie, u mnie w domu brukwianki nie robiło się wcale, a jedyna, jaką próbowałam uciekła mi z pamięci. Ugotowałam więc własną wersję. Jeśli macie ochotę, przyłączcie się do próbowania... zapraszam.
Pietruszkę, selera, liście pora oczyść, zalej wodą, dodaj szczyptę soli, mielone suszone warzywa oraz liść laurowy. Przykryj i gotuj na średnim ogniu do miękkości warzyw. W międzyczasie obierz i pokrój w drobną kostkę marchew, brukiew obierz i zetrzyj na tarce o dużych oczkach, ziemniaki obierz, umyj i pokrój w większe cząstki. Warzywa dodaj do wywaru. Wsyp posiekaną natkę pietruszki, roztarty cząber, przykryj naczynie i gotuj na niezbyt dużym ogniu do pożądanej miękkości.
Przygotuj zasmażkę. Cebulę obierz, pokrój w drobną kostkę, zeszklij na łyżeczce masła. Osól w trakcie smażenia. Dodaj do zupy. Na patelnię, na której smażyła się cebula wsyp mąkę krupczatkę, upraż na jasno złoto, dodaj resztę masła, wymieszaj i połącz z filiżanką gorącego wywaru. Przelej całość z powrotem do zupy.
Zupę podaj po lekkim przestudzeniu. Smacznego.
Slepota nie boli....... dopiero wstawilam komentarz pod przepisem Basi na brukiew - a tu zupka ktorej nie zauwazylam. Wlasnie jadlam cos takiego w formie kremu.
W formie kremu? Mmmm, to interesujące, ciekawe co było w składnikach - powinnaś wydębić przepis :)
Raczej nie - w zaden sposob juz nie dotre do tamtej zupki. Kiedy to bylo ! To byla zupa krem podana w bulionowkach. Tak myslę sobie WKN na "chlopski rozum", ze kazda zupa potraktowana kilka sekund blenderem moze byc kremem . Pewnie skladniki byly te same co u Ciebie - bo co innego ?
Jeszcze jedno - brukiew to ciężkie warzywo - myslę, ze na zupe - krem nawet na niewielki garnek 35 dkg moze być mało...?
Wczoraj wieczorem ugotowalam Twoja zupe.Fantastyczna, u mnie na skrzydelkach i brukiew w kosteczke( awersja do tarki).Oj ten obledny zapach i smak brukwi.Dzieki za przepis, nastepna bedzie ..........brukiew a`la krem .
Bardzo się cieszę :) Ja akurat chciałam wersję wege, ale na pewno wiele osób wolałoby na rosołku :)