rodzinka się śliniła co? bo moja zawsze połyka ślinkę
Zrobiłem te kulki ściśle według przepisu, wyszły fantastycznie. Zjadłem sam. Rodzinka się załapie dopiero na następne. Gorąco polecam. Według mnie już są dobre po 3 dniach. Tygodnia nie doczekały :))))
Mam pytanie do autorki, Ineczko czy można te kulki zrobić z innej rybki niż mathasy? mam na mysli np mintaja czy morszczuka
myślę,że można choć ja robię z matyjasow ponieważ nadają tej potrawie specyficzny smak , inka21
Zrobilam ale nie z matyjasami tylko z inna ryba. Nie mialy kuleczki powodzenia i musialam wywalic.
basiu - wylacznie z matyjasow te kulki ja robię, ponieważ inna ryba nie daje tej potrawie należytgo aromatu i smaku, szkoda,że nie zrobilaś jak należy
Niałam ochotę zrobić te kulki ale zastanawiam się co zrobić z tą mąką?Dodać do masy czy użyć jako panierkę?
mąkę łączymy z bulką tartą i używamy do opanierowania kulek rybnych,ktore następnie smażymy:)
Czy chodzi o matjasy solone takie jak na śledzie w oliwce z cebulką czy to muszą być jakieś inne matjasy?
Ineczko podpowiedz o jakie chodzi matiasy bo u mnie w sklepach można dostac tylko solone płaty, czy to te? i jak je długo wymoczyć. Pozdrawiam
renato36 i ewciu2004 matyjaski solone płaty,o te rybki chodzi , najlepiej kupować lekko solone, trzenba je wymoczyć ,ja moczę 3 x po 1/2godziny, za każdym razem odlewając wodę i zmieniając na świeżą,pozdrawiam ,inka21
kulki juz w sloju:D zapowiada sie smakowicie, dziekuje za przepis
Inka - moje kuleczki już w słoiku :), troszkę źle zrobiłam, gdyż otaczałam tylko w mące :(, ale są pyszne nawet zaraz po zdjęciu z patelni.
Dziękuję serdecznie i życzę cudownych, spokujnych i rodzinnych Swiąt.
hmmm tez robilem na Swieta te kuleczki, wg mnie dsa bombowe. Fakt, ze ja do kulek nie zuzylam 1kg bulki tartej, a chyba tylko cos kolo 1/2kg a takze duzo mniej niz 1l oleju do smazenia. Kulki usmazyly sie elegancko.Sugerujac sie zdjeciem staralam sie zeby kulki zrumienily sie jak najbardziej (pozniej slicznie oddaly kolor do zalewy). Tuz po smazeniu byly niezjadliwe -slone przerazliwie. Po 7 dniach w zalewie nic a nic nie bylo czuc tej slonosci - pyszota:D
Wydaje mi się,że zbyt mocno sobie słodzicie dając komentaże i myślę,że nie jedliście jeszcze smacznej ryby.Zrobiłam te kulki zgodnie z przepisem i stwierdzam ,że są słabej jakości.Po pierwsze są okropnie kwaśne po drugie są zbyt rozlazłe i wreszcie po trzecie ich kolor jest nieapetyczny. Jedyną prawdą jest to,że można je zrobić z matjasów.Proszę abyście na przyszłość dawali prawdziwą ocene potrawie a nie twożyli klubu wzajemnej adoracji.
seforo ja myślę,że niekoniecznie to,co innym smakuje musi smakować tobie, kulki nigdy nie "rozlazły"mi sie-widocznie coś zrobiłaś nie tak i wątpię aby było tu tworzone jakiekolwiek "kółko adoracji wzajemnej" - to są opinie (mam nadzieję) bardzo szczere .to tyle szkoda ,ze nie podajesz gg bo wtedy wspólnymi silami można by dojść do tego gdzie i co zrobilaś nie tak , bo kulki jak mówię nie mają prawa sie rozpadać. pozdrawiam inka21
pozdrawiam słoneczną Hiszpanię:)) nie martw się , mozna zrobić zalewę również z 6% octem: wystarczy powiększyćproporcje , flor dodaj do zalewy tego octu 2 i 1/4szklanki lub jeśli lubisz rybki na ostro to 2i pół szklanki octu, a resztę skłądników zalewy zachowaj bez zmian ,jesli odpowiedzieć mam na drugiezadane pytanie to odradzam ci zrobienie kulek rybnych z karpia z niego najlepiej zrobić galaretke : http://www.wielkiezarcie.com/przepis6981.html , anatomiast kulki rybne doskonale wychodzą także z dorsza,pozdrawiam- odezwij sie jak wyszły i czy smakowały
flor nie stresuj sie - dodaj te ,ktore masz, a na przyszłośc musisz sobie ukisić sam ogórki i będzie po kłopocie, pozdrawiam
Trochę mnie ta sefora zniesmaczyła :(, ale na szczęście jestem zagorzałym fanatykiem śledzi i wypróbuje przepisik bezwzględnie i szybko, mniam POZDRO!!
Witam ! Ten przepis bardzo mnie zaintrygował .Powiem szczerze, że nie bardzo potrafiłam sobie wyobrazić solonego matjasa smażonego. Wczoraj postanowiłam wypróbować i wyszło super!!! Kulki smażyły się ładniutko na złoty kolor.. Nic się nie rozwalały!. Fakt, że po usmażeniu są strasznie słone, ale sam smak ciekawy. Do zalewy dolałam przegotowanej wody, bo ta była dla mnie za kwaśna. Inka, czym zrobiłam i wystudziłam zalewę, to kulki były już też zimne, i taki wylądowały w zalewie. Piszesz, że trzeba gorące, czy ma to jakieś konkretne znaczenie?
Tak czy inaczej rano, jeszcze przed pracą musiałam je spróbować, pomimo że moczą się dopiero tylko przez noc. I co?? Rewelacja. Naciągnęły już zalewy więc są mięciutkie, ale nie rozlazłe. A tego smaku, to nie umiem opisać. Pychotka. Jutro częstuję mimi koleżanki z pracy.
Pozdrawiam , dzięki za fajny przepis !!!
Agulina (2004-11-09 19:04)
Przepis super! Zrobilam i polecam goraco!