Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 1 żółtko
- 20 dkg margaryny/masła
- 1 szklanka gęstej śmietany (12 lub 18 %)
- szczypta soli
- cukier do posypania
- białko do smarowania
KREM do rurek:
* 4 białka
* 25 dkg cukru
* 1 cukier waniliowy
* 1 łyżeczka kwasku cytrynowego
UWAGA: potrzebne będą rurki - foremki, wielkość średnia, wtedy wyjdą zgrabne ciasteczka. Ja mam metalowe (40 sztuk), starutkie, ale dobrze spełniają swoją funkcję. Najlepiej mieć około 30 sztuk. Wtedy bez pośpiesznego zdejmowania ciastek z nagrzanych foremek, można nawijać paski ciasta do następnej tury pieczenia.
Wykonanie ciasta:
Tłuszcz posiekać z mąką, do połączenia składników.
Żółtko rozmieszać w śmietanie, dodać sól i wlać wszystko do mąki, zagnieść gładkie ciasto.
Odstawić do lodówki na 1 godzinę (w szczelnym opakowaniu lub folii).
Po godzinie ciasto partiami wałkować bardzo cienko (ale nie nazbyt cienko, by nie rozpadło się w trakcie nawijania na foremki),
kroić na paski o szerokości 1,5 cm i nawijać na rurki (zaczynając od węższego końca).
Zawijaniec - rulon musi być szczelny, więc paski muszą lekko nachodzić na siebie.
Wierzch rurki posmarować roztrzepanym białkiem (lub zwyczajnie moczyć w nim) i posypać cukrem (najlepiej wygląda gruba rafinada).
Piec na złoty kolor w temperaturze 180 stopni, ciastka jeszcze podrosną więc nie mogą być układane zbyt ciasno na blaszce.
UWAGA: potrzebna będzie szpryca do nadziewania rurek, pomocny może być też rękaw do dekoracji ciast lub woreczek foliowy (dość sztywny) z nacięciem w rogu, albo też mała łyżeczka z długą rączką (bardzo męczący sposób).
Wykonanie kremu:
Z cukru i 3 łyżek wody zagotować syrop (pod przykryciem). Pod koniec dodać kwasek.
Białka ubić na parze (większy garnek z wrzącą wodą, woda nie może sięgać dna miski z ubijanymi białkami). Do ubijania potrzebna jest duża plastikowa miska lub plastikowy pojemnik pasujący do garnka z wrzątkiem. Miski metalowe nie nadają się do tego, przegrzane powodują ścięcie białka i zepsucie całej masy.
Do ubitych białek wlewać stopniowo (cienkim strumieniem) gorący syrop, ciągle ubijać masę. Kiedy będzie gęsta i szklista (niektórzy mówią "przeźroczysta") można zakończyć ubijanie. Jest już gotowa do nadziewania rurek.
Krem zapakować do szprycy, dokładnie wypełnić nim rurki i delikatnie układać w pojemniczku lub na tacy. Odstawić w chłodniejsze miejsce (nie musi to być lodówka).
Smacznego Łasuchy.
Wykonanie kremu nie jest trudne. Wystarczą dwa naczynia, jedno z wrzącą wodą, drugie mniejsze (najlepiej plastikowa miska) i ubijaczka. Syrop na koniec, cienką strużką wlać do białek i ubić dokładnie. Jak masa będzie jednolita i błyszcząca - to gotowe. Potem to już tylko zabawa z nadziewaniem.Powodzenia.
BarbaraWo (2014-04-01 12:40)
Oj łasuchowy jest ten przepis , mam nadzieję że ten krem uda mi się zrobić