- ćwiartka lodowej sałaty lub połówka małej,
- mały słoiczek czarnych oliwek (dwie garści),
- łosoś wędzony 100 g,
- grapefruit, jeśli ktoś nie lubi to pomarańcza,
- 2 pomidory lub kilkanaście koktajlowych,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 łyżki dressingu malinowego lub innego owocowego,
- pieprz, cukier (ja nie dałam soli)
Bardzo fajna i lekka przede wszystkim sałatka. Pomysł na szybko, kiedy miałyśmy z córką ochotę na pseudo-obiad.
1. Sałatę porwać/pokroić na kawałki, pomidory w grubą kostkę, grapefruity podzielić na cząstki i obrać z błonek, łososia pokroić w grube paski.
2. Wymieszać w misce, doprawić bardzo delikatnie, polać oliwą, dressingiem i wymieszać. Jeśli ktoś nie ma gotowego dressingu z powodzeniem może go zastąpić oliwą wymieszaną z dowolnym zagęszczonym sokiem owocowym (lub syropem).
Wersja z mieszanki sałat, bez pomidorów i z lazurem
Smacznego!