Pamiętam że moja mama robiła takie tosty dla siostry mojej i dla mnie bo nie chciałyśmy jeść szynki :P i w ten sposób ją ukrywała bo ze zwykłego tosta można ją było łatwo wyjąć a z tego trochę trudniej ...
1. Ser zółty ścieramy na tarce. Szynkę kroimy w cieniuteńkie paseczki i siekamy tak, żeby była w drobniutkich kawałkach. Jak mamy możliwość (szynka nie w plasterkach) to możemy sobie utrzeć na tarce. Ser i szynkę mieszamy.
2 Na kromkę chleba kładziemy tak przygotowaną mieszankę serowo-szynkową. Jak ktoś lubi może tam jeszcze coś upchnąć, np. cieniutki paseczek papryki.Przykrywamy drugim tostem
3. Wsadzamy do opiekacza, a po wyjęciu oczywiście wcinamy używając keczupu (pikantny rządzi)
SMACZNEGO