Wiesz, i ja i moi rodzice robimy to wino zawsze w dużym baniaku, ale może gdybyś zmniejszyła proporcjonalnie ilości, to i słój byłby odpowiedni /ale i tak musiałby być duży - nie taki litrowy/.
A nie potrzeba do tego rurki fermentacyjnej
Nie, do tego wina nie potrzeba rurki. Owinąć parę razy gazą, związać gumką i czekać. to wszystko. Smak jest naprawde super.
Jakie powinny być drożdże ? jakieś specjalne ? czy zwykłe piekarskie ?
Witam. Chodzi o zwykłe drożdże.
Dzięki. Pozdrawiam.
Nie wyobrazam sobie fermentacji wina w butelkach, Jest to chyba bardzo ryzykowne, bo podczas fermentacji w pierwszym jej etapie gdy jest burzliwa, to w butelkach niewiele zostanie. Do wina zawsze należy stosować drożdże winne, stosujac drożdże piekarnicze pozostaje przykry ich zapach.
Mleno, dopiero teraz dostrzegłam Twój komentarz. Zapewniam Cię, że wszystko przebiega bardzo dobrze. Od kilkunastu lat "produkujemy" to wino w naszej rodzince i jeszcze nikt nie narzekał. Pozdrawiam
Ja jednak dodałam drożdże winne (być może że to skrzywienie zawodowe, ale tak mnie uczono) Winko wyszło bardzo dobre. Jutro planuję zlać juz drugi raz. Swietnie sie klaruje i naprawdę jet bardzo smaczne. Mimo że jest jeszcze całkiem niesklarowane to sobie popijamy z meżusiem.
Jaką pojemność najlepiej powinna mieć butla na podane w przepisie składniki?
Ja czekam na komentarz kogos kto zrobil to wino bez rurki fermentacyjnej
Emss-o droga,uwierz mi, ja wraz z moją rodzinką od lat "fermentujemy" sobie to winko bez rurki.
EWO007 - ja posiadam butlę chyba 40litrową (jest wielka), ale myślę, że taka 25litrowa to minimum.
zrobiliśmy z mężem i wyszło bardzo dobre. i bez rurki. To pierwsze winko które zrobiliśmy sami. pozdrawiamy
A sprawdzales czy tam jest jakis alkohol .Mam chemika w rodzinie ,W ten sposob to ja robie doskonaly ocet winny
Mlenko, a jakie Ty dodałaś drożdże (chodzi mi o rodzaj).
czy cytryna powinna być obrana ze skóry?
Zaufałam temu przepisowi i nastawiam dzis winko, co prawda w 10 L baniaku. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie, w szczególności, że jest to moje pierwsze w życiu wino. Odezwe sie za jakiś czas i powiem czy cos udalo mi sie zmajstrować.
Co do cytryny to ja wlałam tylko sok.
Zrobiłam to wino, stało miesiąc, a potem po zlaniu stało jeszcze miesiąc , chociaż sklarowało się dużo szybciej.Było to moje pierwsze w życiu wino i okazało sie bezproblemowe. Bałam się ,że bedzie mocno ziołowe i dlatego zmniejszyłam ilość przypraw, ale moje obawy okazały się zbędne. Polecam dla początkujących, wychodzi bez problemu.
madzina (2005-10-05 19:13)
Czy to wino ma być w dymionie na wino ? czy może być np:wielkim słoju owiniętym gazą ?