Hm. Tereso, więc jeśli to jest coś z Poradnika Domowego, należałoby to napisać przy przepisie. Jeśli na pysznie.pl ktoś tego też nie zrobił - również popełnił błąd.
Przyznaj się ;) spisujesz ulubioną książkę kucharską.
betap, więc na drugi raz wyraź elegancko, swoją opinię o przepisie - jaka by ona nie była. tak, żeby dać dobry przykład :) a nie mi tu pod przepisem rozmowy nie na temat prowokujesz :) w zasadzie.
:D pulpety można zamrozić. to tak na przyszłość. no ale pisałam - że sporo wychodzi.
:) niesmaczny? hm. mnie ucieszył
Bo mówiąc szczerze tak mi się wydaje :) rich to owszem, "bogaty/a" ale też słowo określające jedzenie jeśli jest tłuste, sycące i ciężkie :)
czy oryginalny tytuł brzmi "Very rich italian chicken"?
To jest znakomity przepis. Jeden z pierwszych jaki wykonałam dołączając co WŻ-u. Należy do kanonu dań bezproblemowych u mnie w domu - tzn jak nie ma co zrobić, a nie chce pizzy - to robię jedno z dań bezproblemowych. Choć przyznam, że najpierw trafiłam na uda, tylko od początku robiłam z piersi. Uwielbiam i polecam wszystkim.
Fajny wynalazek :) Jak powiększę kuchnię, znaczy mieszkanie, to na pewno się zastanowię nad urządzeniem :)
Fajnie, że podałaś przepis dla dzieciaczków, poszukuję takich, ale ja bym nie dawała niemowlęciu cukru. Specjaliści od żywienia zdecydowanie odradzają dodawanie cukru krystalicznego i soli w jedzeniu dzieci. Po pierwsze, czemu nie przyzwyczajać dziecka do różnych smaków, nie tylko słodkich, a po drugie - ciężko jest wymyć takie małe ząbki - a próchnica od takiego wieku to ciężka sprawa.
czoch jest zerr gutt... czy tam ocień haraszo - jak se tam stryjenka kce. :)
:)) powiem Ci, bardzo pasują.
o..spóznionam.
Doroto..." Gotową masę wyłożyć na wcześniej podpieczony do połowy kruchy spód." :)
Moja droga, Ty znowu z krzykiem? Zanim oskarżysz mnie o wypisywanie bzdur, zapytaj się moderatorów.
Mnie wielokrotnie zdarzyło się, że w przepisie, który jest mój pojawiła się fotografia, którą a propos tegoż przepisu jakiś inny użytkownik umieścił w komentarzu do przepisu właśnie. Sama jej nie włożyłam :) Ani tym bardziej osoba, która skomentowała przepis i wkleiła zdjęcie do komentarza. Aha, chciałam zauważyć, że chyba nie na temat zaczęłaś rozmowę ;)