Robię podobny z makiem, teraz muszę wypróbować Twój przepis, ale czy placki mają być przekładane na przemian? tzn. raz masa z orzechami a raz wiśnie, czy też każdorazowo jednym i drugim równocześnie?
Aniu, spokojnie możesz dodać jeszcze teraz cukier, tylko mam takie pytanie - czy tym razem miałaś cukier mniej słodki czy śliwki bardziej kwaśne? a może po prostu nie zdążyły się jeszcze "przegryżć" i dlatego wydaje Ci się, że są bardziej kwaśne? jeśli jednak nadal uważasz, że są za kwaśne, dodaj cukru i już. Pozdrawiam!
czy mleka ma być 1,2 l czy może 1/2 l ????
Dzięki Lidio, że spróbowałaś i cieszę się, że Ci smakuje. Ja też bardzo go lubię, dobrze nawet, że mi o nim przypomniałaś, bo w całej masie różnych przepisów jakoś tak....zapomina się o niektórych. Podrawiam!.
Ewelinko, mogą stać długo, zresztą tak jak inne przetwory, są przecież pasteryzowane. U mnie są wykorzystywane do czasu następnych zbiorów, czyli prawie przez rok.
Z pewnością można używać foremek jednorazowych, ja przynajmniej używam do pieczenia pasztetu z selera.
A pestki z pigwowca będą? mam ich sporo, gdzieś ktoś pisał coś o pestkach pigwy ale nie mogę znależć....
Tucha powiem Ci, że w przpaściach swojej piwnicy "znalazłam" ostatnio truskawki , które miały datę....1998r. Były pyszne, twardawe i jakieś nawet mniej słodkie niż pierwotnie. Jedyne co, to koloru brązowego nabrały, ale truskawki tak mają, nawet po kilku miesiącach przechowywania, przetwory z nich tracą kolor.
Malin nie robiłam nigdy - czy nie zrobi się zwyczajnie ciapa?
Basiu, co znaczy stopić cukier? czy chodzi o zrobienie karmelu a następnie połączenie go z wodą? czy też rozpuścić cukier?
Robię podobne często na kolację, do tego np.kefirek, ale nie daję boczku, natomiast więcej tłuszczu do smażenia, smażę na rumiano, no i cebulę też nie zawsze daję /ze względów zdrowotnych - zależy kto ma jeść/. Ziemniaki w tej postaci są pyszne bardzo.
Dotąd zawsze "przetrzymywałam" rozbite kotlety w mleku /a z kurczaka w jogurcie/, czas spróbować w śmietanie !
Cieszę się, że smakwało, to ulubiona zapiekanka mojego męża. Makaron można dać wg uznania /też daję czasem inny, jaki akurat mam, ale z tych grubszych.