Ok, czekam na relację!
To ja dziękuję za taki pozytywny komencik :)
Cieszę się,że dzięki mojemu przepisowi miałaś szansę odkryć "nowy wymiar smaku" zwykłych kopytek :D Pozdrawiam i Ciebie i męża!!!
Baaardzo się cieszę,że ciasto wyszło ok, mimo tego,że moja interwencja była trochę spóźniona ;) Ilość cukru już poprawiłam, dziękuję za zwrócenie uwagi. Również pozdrawiam i życzę smacznego!!!
Jakbym widziała swoją rodzinkę... Też wsuwają, aż im się uszka trzęsą :) Ale to dobrze, bo to znaczy więcej niż milion komplementów :D
A czy te suszone owoce nie odpadają z ciasta? Przecież nie ma tam żadnego kremu, który by je "zatrzymał", a jeśli dobrze rozumiem to kładziemy je na już upieczony biszkopt... Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić!
I po co ja się martwiłam o to ile można trzymać go w lodówce? Zrobiłam w czwartek, wczoraj mieliśmy "nalot" znajomych i...po problemie :P Nie ma już ani kropelki :) Smakowało wszystkim! Dziękuję za taki fajny przepisik. Nigdy nie czułam się zbyt mocna w przyrządzaniu różnego typu likierów, ale dzięki Tobie chyba spróbuję swoich sił w tej dziedzinie ;) Jeszcze raz dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trochę odkładałam upieczenie tego ciasta, ale w końcu zebrałam się w sobie i wczoraj wzięłam się do roboty :) I ja, i moja rodzinka i znajomi oceniliśmy je jednomyślnie na 5+ ;) Naprawdę pychotka!!! A w tym lanym marcepanie to się normalnie zakochałam :D
Robiłam kiedyś takie ślimaczki tylko z cynamonem i rodzynkami w środku. Tamte były pyszne, więc te też pewnie takie są. Nie przekonam się o tym dopóki nie spróbuję, więc wrzucam przepis do ulubionych i postaram się w niedługim czasie upiec te cudeńka :D
A więc teraz każdy będzie mógł wybrać czy chce się zajadać wersją cytrynową, wiśniową czy wymyśli sobie własną... Brawo Bastek! Twój pomysł był naprawdę świetny i napewno przyda się wielu osobom! Między innymi mi, bo muszę przyznać,że baaaaaardzo mnie kręci wszystko co wiśniowe ;) Pozdrawiam cieplutko!!!!!
Czy smak tego ciasta jest za bardzo intensywny? Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, bo ile ludzi tyle opinii. Napewno jednak jest bardzo wyrazisty i po kilku kawałkach zaczyna szumieć w głowie ;) Jesli więc wolisz bardziej "lightową" wersję nie dodawaj całego alkoholu, w którym moczyły się wiórki, a jedynie jego część. Wszystko zależy od Ciebie i tego co lubisz! PS.Mam nadzieję,że moja odpowiedź nadeszła w porę i na coś jeszcze Ci się przyda :D
Czasem warto trochę poekperymentować w kuchni, bo nawet jeśli robimy jakieś danko często i jest naprawdę pyszne, to po małych wariacjach może wyjść... jeszcze lepsze :) Życzę wielu udanych odkryć w tej dziedzinie i serdecznie pozdrawiam! I oczywiście bardzo mi miło,że pierożki przypadły Ci do gustu :D
Widzę,że nie tylko ja jestem fanką tych racuszków ;) Fajnie,że Wam smakowały!!!
Dziękuję za taki miły komentarz :D Pozdrawiam!!!
Cieszę się,że jesteście zadowolone, dziewczyny :) No i smcznego przy pałaszowaniu pasztetu życzę :D