Po raz pierwszy w zyciu zrobilem paczki i uzylem Twojego przepisu... UDALY SIE CUDOWNIE! Dziekuje!
Basko, mozesz zawsze zrobic bez boczku, dac na upieczony juz nalesnik podduszony szpinak, lub inne warzywa! Mozesz dac 3 jajka zamiast 4 a make pszenna zastapic jakas inna - mniej kaloryczna. Na wszystko znajdzie sie sposob! Zycze smacznego!
Dodaje do ulubionych i wyprobuje na pewno! Pozdrawiam!
Po prostu poezja...... naprawde, kochana jestes, ze umiescilas przepis, mimo, ze takie to niby proste ale nigdy bym sam na to nie wpadl!!!!! Teraz wlasnie zjadlem (malo powiedziane, ZEZARLEM!) porcje tego specyjalu i naprawde wyrazam najdoglebniejsza wdziecznosc!!!!!!
Pozdrawiam!
Oj, zapomnialem Ci podziekowac! Juz miesiac temu upieklem Twoj placek i wyszedl cudny, wiele osob sie nim zajadalo! Bardzo dobry przepis, bede z niego czesto korzystal!
Pozdrawiam!
No to sie ciesze! Fajnie, ze znalazlas zastosowanie do sosu! Zrob jeszcze norweskie kluchy, jak Ci sie zachce eksperymentowac! Pozdrawiam!
Ten ser nazywa sie Gudbrandsdalsost, mysost lub geitost - Gudbrandsdalsost to jego najpopularniejsze wydanie. Ponizej zdjecie! Pozdrawiam!
No szkoda, ale pomysl, moze kiedys go zdobedziesz, lub zostaniesz obdarowana, wtedy przepis jak znalazl!
Pozdrawiam!
mmmmmmmmm wlasnie sie delektuje... smak, jak z budki!!!! dzieki za przepis!!!!!
Ale fajny przepis! Wyprobuje, a czy myslisz, ze mozna panierowac w bulce/mace?
Oj, az mnie scisnelo w dolku.... mocne, piekne i prawdziwe...
BOZE! Tzn. Inko! :) Alez genialny przepis! A zdjecia tak udane i przejrzyste, ze dzieki nim KAZDY moze zrobic te kluski - w tym i ja! BRAWO! Powinnas wydac ksiazke kucharska! Powiedz tylko, czy i inne owoce nadadza sie do tych klusek (tak na wszelki wypadek)? Kochana Inko, Ten przepis zadziwia swoja informatwnoscia, przejrzystoscia i profesjonalizmem! Jestem pod wrazeniem! Dam znac, jak wyprobuje! (oczywiscie laduje w ulubionych!) Pozdrawiam!
Inko21! Takie jajka faszerowane robi zawsze moja mama w przeciwienstwie do wieeeelu osob, ktore preferuja nadziewanie ugotowanych polowek bialek! Bardzo sie ucieszylem, gdy zobaczylem Twoj przepis! Czy Ty z Lodzi lub okolic, bo moze to cos lodzkiego... :) Pozdrawiam!
Hej! Hej! Drożdżówka się udała! Wczoraj późnym wieczorem z zapartym tchem wrzuciłem składniki do misy, obserwując z zafascynowaniem, jak oczka oleju wędrują z dna na powierzchnię. Następnie pod "ścierę" ;) i - spać. Rano po wejściu do kuchni dało się wyczuć silny drożdżowy aromat :) Po odkryciu misy oczom mym ukazała się spieniona powierzchnia, trochę psycząca - widać, że drożdżom było dobrze wśród tylu pożywnych smakołyków i rozmnożyły się, jak - króliki ;). To i fru pół kilo mąki do mieszaniny, wyrobienie, kilka rodzynek i siup do dużej keksówki. W międzyczasie kruszonka i opłukanie truskawek... Po jakiejś półgodzinie truskawki na wierzch ciasta plus kruszonka i do zimnego pieca (ciasto zwiększyło objętość o około 40%) Nastawiłem temperaturę Xenki - 170 stopni. W trakcie pieczenia eksperymentowałem nieco z grzaniem góra/dól - sam dół, bo ciasto w zadziwiającym tempie nabrało brązowego koloru. No i urosło jeszcze z 1 cm powyżej kantów formy. Efekt końcowy (godzina pieczenia) to wysokie pulchne ciasto, o zapachu jakby było nasączane spirytusem :D ale niestety zbyt mocno przypieczone tak z góry jak i z dołu i po bokach. Dodam, że stało w piekarniku nisko, nie pośrodku. No ale to nic, pomyśłałem, można zamaskować ciemny brąz posypując cukrem-pudrem (w Szwecji cukier waniliowy jest w postaci pudru, więc można zarazem jeszcze wzbogacić aromat wypieku). Jeszcze nie kosztowałem, bo zabieram ciasto na obchody Św. Jana, ale jestem przekonany, że smakuje bosko! Xenko, dziękuję za cudny przepis!!! POZDRAWIAM!
Bardzo ciekawy pomysł na użycie wołowiny do potrawy curry - zazwyczaj curry kojarzy się z kurczakiem! Na pewno wypróbuję!