seler z ananasem w słoiczku? razem? nie spotkałam... kto produkuje i jak duży słoik? może zdjęcie? ostatnio bardzo mi odpowiadają dania z polędwiczek... chętnie wypróbuję, ale jak wygląda seler /słoiczek/?
Z tego co ja pamiętam, smak tej kapusty jest zupełnie inny niż kapusty kiszonej długo, na zimę. Chodzi właśnie o to, że ta kapusta kisi się krótko, na bieżąco, jest mniej słona? delikatnie kwaśna... no, zupełnie inny smak... to tak, jak różnią się ogórki małosolne od kiszonych na zimę.
pamiętam, że zjadało się je w ciągu kilku dni /3-4/ i były robione w jakimś dużym słoju /może 5 l/, z tym, że z kapusty letniej, malutkie główki były krojone chyba na pół... o rany, kiedy to było...może źle pamiętam...
myślę, że nie ma co przesadzać z ilością, bo po pierwsze nie wiadomo, czy będą smakować, a po drugie jak postoją dług to chyba będą "przekiszone"... no bardzo kwaśne...
O jejku, to również smak mojego dzieciństwa.... bez buraków...też okolice Tomaszowa Lub. Nie miałam kogo zapytać jak to się robi, a tu proszę... Alidab dzięki. Tylko byłam przekonana że można je zrobić z młodej kapusty... z takiej zimą też robicie?
i dobrze zrobiłaś...pozdrówka
Megi,a w moich zbiorach to ryba po chińsku, pod taką nazwą dostałam przepis od koleżanki wiele lat temu. Jedyna różnica - u mnie rybę panieruje się /obtacza/ w cieście naleśnikowym. Jest pyszna, więc zachęcam do korzystania z przepisu Megi. A, ja tylko na zimno..
może by tak poczekać na wyjaśnienie Majoliki? jestem przekonana, że ktoś skopiował ze strony rosyjskiej, tak są różne cuda robione, czasem oglądam też, a skoro Majolika ma zgodę tamtejszego autora to co? można ot tak zrobić śledztwo na skróty i kasować zdjęcie poza plecami osoby wstawiającej? strasznie dużo zarządzających nagle...
Robię bardzo podobną, ciut inne proporcje i bez miodu, ale ogólnie bardzo podobna. I powiem tak - pyszna, wilgotna, aromatyczna... zachęcam do upieczenia, bo ta też będzie wspaniała.
a co z masłem?
O, podoba mi się, fajna propozycja na odmianę surówki z kapusty. Zrobię. Dzięki za przepis.
Zrobiona na święta, zjedzona, a o komentarzu zapomniałam...bardzo smaczna, warto zrobić, bo zawsze to jakaś odmiana od tej tradycyjnej "ryby po grecku".
Zawsze też daję bazylię i oregano... a przepis mam od Macieja Kuronia, kiedy prowadził program w tv... goryczki nie czuję.
Dżani, ja zawsze wkładam do lodówki...pocżatkowo też mi się rozpadał, nie dał się ładnie kroić, ale miałam w przepisie aż 1 l śmietany, stopniowo zmniejszałam, aż doszłam do 0,5 l i jest ok... myślę, że dodatek masła zrobi to, co u mnie robiłam ta dodatkowa śmietana... może ser był bardzo tłusty plus śmietana i taki efekt... ja robię z sera sklepowego, półtłusty Garwolin lub Tomaszów L. a, piekę 60-70 min. początkowo w tem. 170 st. a kiedy podrośnie już, zmniejszam do 150 st. potem jeszcze 10 min. zamknięte drzwiczki, a dalej uchylone.
no i ser jest ważny... koniecznie prawdziwy twaróg zmielony w domu...
chociaż też wiele się z nim nawojowałam, zanim zaczął trzymać fason...piekę z bardzo podobnego przepisu
A włożyłaś ostudzony już sernik do lodówki, odkryty, na całą noc nawet?