Oj marudy, można jabłka wymieszać z suchą galaretką jak ktoś nie lubi kisielu. Kiedyś upiekę taką jabłkową szarlotkę, dzięki
Nadia a olej dodałaś, czy też zapomniałaś
Kiedyś upiekę - z cukrem, mniejszą ilością oleju /pół szkl. na 2 szk.mąki to za dużo dla nas/. Dzięki :)
1/2 szklanki cukru pudru, tyle zostaje po odjęciu połowy do ciasta
ojjj, te chochliki lubią coś pomieszać ...
Ok, tylko w przepisie jest rozmiar tortownicy: średnia 26cm.
Fotki z tortownicą 24 cm? Przynajmniej ta ostatnia.
Wystarczy dodać: biszkopt z 4 jaj L czyli raczej 6ciu M. Pozdrawiam :)
Piękne fotki, dzięki. Dobrze, że ziemniaczki w końcu zmiękły, uff. Ulga i radocha, że smakowało. Ja szatkuję na ręcznej tarce-szatkownicy, chyba podobna grubość plastrów wychodzi, naczynie mam z szerszym, płaskim dnem.
matani ma rację.Chyba co najmniej 6 jaj trzeba na taki wysoki biszkopt, tortownica 26cm, albo i 7?
trylobicik - ziemniaki można nawet zetrzeć na grubo, na tarce, jak kto woli.
Plastry są wygodne: mam małą szatkownicę i migiem je plasterkuje, po upieczeniu kroję je łopatką i nie rozsypują się, trzymają fason
A mięso dowolne: karczek czy od szynki, tylko czas pieczenia trzeba wydłużać.
Tak, opiekam mocniej, potem już powolutku duszę. Mięso jest kruche a ziemniaki mięciutkie. Polecam :)
Dzięki, wiedziałam że duszek życzliwy podpowie. Chyba mocne podgrzanie starczy
Masło dodać do śmietany czy ucierać?
Usmażyłam plastry w pieczarkach, pycha, chociaż ciut wysuszyłam - za szybko i za mocno opiekałam.
Kiedyś, jak dostanę większą sztukę to ją nafaszeruję. Dziękuję :)
Do pieczarek wg wużetu i mnie najlepsza bazylia - suszona lub zielona.
Czy gotowych mieszanek używać w domu?? z umiarem, jeśli zdrowie danej 'osóbki pozwala...
A może by tak z odrobiną zrozumienia - nie każdy jest polonistą, nawet nie każdemu dane było zdawać maturę. Czyli, tak, ale z wyczuciem
aż strach walnąć byka przy Pani Profesor.
Życzę licznych sukcesów w każdej dziedzinie
beldin2 mleka chyba za dużo i dlatego 'krem' jest płynny.A białka ubite z cukrem - może powinny być ubite na parze, skoro nie są gotowane z budyniem, ni pieczone z ciastem.