To chyba najlepszy przepis z jakiego korzystałam-szybko,łatwo,pysznie!
Pyszne, niby zwykły ryż z warzywami ale wystarczy kilka własnych dodatków i danie staje się bardziej wykwintne. Hop, na stałe w menu ![]()
Gulasz właśnie się zrobił, jest pyszny i łatwiutki.
Swietnie wyglada!
i juz mam plan jaki bedzie mazurek na zblizajace sie swieta, nadzienie zostanie uzyte do mazureczka
No to tak: ciasto super i do klejenia pierogów (nie wysycha) i do jedzenia (w smaku pycha). A farsz, którego zrobiłam połowę i tyle w zupełności wystarczy, też zasługuje na same superlatywy. Wyszło mi prawie 70 pierogów wycinanych szklanką, i jak do tej pory nie lubiłam ruskich i preferowałam z serem na słodko, tak może teraz się przekonam. Bardzo dobre są. Dziękuję za przepis i pozdrawiam!
I kolejny raz niezawiodłam się na Twoim przepisie. Zupka wyszła rewelacyjnie - jedyna modyfikacja to to że zrobiłam zupke na skrzydełkach kurczaka. Palc lizać :)
Niestety pozwolę sobie sprostować Twój komentarz, mag13
Dodanie nadmiernej ilości cukru do ciasta na faworki powoduje przede wszystkim szybsze przypalanie się ich podczas smażenia - niespecjalnie natomiast wpływa na nadmierne chłonięcie tłuszczu. Faworki chłoną tłuszcz, jeśli są smażone zbyt długo i w zbyt niskiej temperaturze.
Dodanie surowego ziemniaka nie zapobiega przypalaniu - to mit - wrzucenie cząstki kartofla pomaga jedynie w określeniu, czy temperatura smażenia jest odpowiednia - jeśli ziemniak rumieni się zbyt szybko wiemy, że należy nieco zmniejszyć ogień.
Tworzące się w surowym cieście bąbelki widać już podczas tłuczenia go wałkiem. Oczywiście nie są to napuchnięte pęcherzyki, ale dostrzegalne przebarwienia i rozwarstwienia na powierzchni ciasta, w zazwyczaj owalnym kształcie - różnej wielkości w zależności od proporcji i składników ciasta.
Dokładnie tak trzeba - tylko same żółtka, cukru jak najmniej (bo tłuszcz pije), dodać octu lub spirytusu lub soku z cytryny (ciasto tłuszczu nie pije). Ciasto powinno wyjść takie, jak na pierogi w konsystencji.Moje wychodzi dość twarde i zostawiam je na 1-h w chłodnym miejscu lub lodówce - potem jest mięciutkie do wałkowania na super cienko. Podobno niektóre gospodynie wiedzą, gdy powstają już bąbelki - widzą je, gdy rozkrajają cienkie ciasto. Mi to się nigdy nie udało, ale moje faworki mają mnóstwo bąbelków plus często cały chruścik jest gruby jak balon bo tak pęcznieje :) Nie zapomnijcie co jakiś czas dorzucić kawałka surowego ziemniaka do rozgrzanego tłuszczu, aby zapobiec spaleniu!
A z białka można zrobić tort bezowy, bezy, meringi (bezy gotowane), suflee (pieczone) albo zurzyć białko do lukru :)
Widzimy, widzimy..;) Mam teraz duże zapotrzebowanie na syte zupy, więc trzeba szybko ugotować, a potem sprawdzić jak blisko (albo i daleko) jej do oryginału..:) I ugotować ponownie - bo do takich zup się wraca!:)
AAAA ja mam tylko jedno male pytanko, bo probowalam znalezc w komentarzach ale mi sie nie udalo.. Drozdze - waga podana do drozdzy swiezych czy suchych..? bo marzy mi sie taka chalke upiec..:)
Agusiu, i tak i nie :) Przepis na zupkę został opracowany specjalnie do sekcji Philipsa i nie wolno mi jej opublikować w swojej książce kucharskiej zanim się tam nie pojawi - a niestety nie znam daty, na jaką planowane jest udostępnienie przepisu. Na pewno będzie to w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Mogę napisać tyle, że to syta zupa na bazie świeżych pomidorów, chudego mięsa mielonego, kukurydzy, papryki, pieczarek i ziemniaków - ale tyle to i Wy widzicie, prawda? :)
WKn mogła bym poprosić przepis na tą apetyczna zupkę :):)
Pyszne jednak mi podczas smażenia się rozpadły.
Ucieszyłam się :) Tort naleśnikowy może nie należy do najładniejszych, ale jest całkiem smaczny i, jak piszesz, niedrogi :) Ser gruyer faktycznie zaostrza nieco charakter dania, więc jeśli ktoś lubi mniej wyraziste smaki może zastąpić tego "twardzioszka" innym ulubionym żółtym serem, który dobrze się roztapia pod wpływem ciepła.
Najlepsza laznia w moim życiu! Tylko zamiast twardawego makaronu, spiekająego się na brzegach, pyszne mięciutkie i TANIE nalesniki. Nie wiem co daje ser gruyer, ale znając wkn jest ostry w smaku, więc zastąpiłam go zwykłym, chyba elemanter.