Właśnie zajadam mój placuszek.Przepis wyśmienity ... mmmmniam... :)
Jeszcze bardziej smakują mi czereśnie po przeczytaniu. Wiesz Wkn, pewnie wszyscy przechodziliśmy przez okres plucia pestkami czy też pstrykania... często w kogoś. Wspomnienia wracją, dzięki.
Polecam się na przyszłość i życzę udanego gotowania i słoikowania. Mam nadzieję, że sos zasmakuje :)
dziękuję za szybkie zamieszczenie przepisu-jak zawsze zresztą;)
Bardzo dobry, ale wódka koniecznie cytrynowa Ja robiłam z półtorej porcji (dla trzech osób_ i jak dla mnie czubata ŁYŻECZKA cukru z prawdziwa wanilią to aż nadto - ma bardzo silny aromat. Pozdrawiam !
Wkn, z tobą się zbiera te jagody. Pięknie i działająco na wyobraźnię napisany artykuł. Aggusia35 ma rację sugerując napisanie ksiązki, pomyśl o tym. Pozdrawiam
Mój zakwas ma 3 godziny i na razie jest stojącą w cieple szaroburą papką składającą się z połowy szkl. letniej przegotowanej wody i połowy szklanki mąki żytniej typ 2000
Jak do tej pory, zawsze korzystałam z uprzejmości innych osób, dostawałam od nich porcję zakwasu i mogłam piec pyszny chleb. Potem opiekowałam się zakwasem aż do znudzenia :)
To się chyba nazywa lenistwo :) Idę do kuchni zacząć hodować swój własny zakwas i wówczas podzielę się sprawdzonym przepisem, a nie tylko piękną zakwasową teorią :)
a ja jeśli można poprosze o przepis na ten zakwas jeszcze nie piekłam chlebka na zakwasie i nie wiem jak go zrobić a tak smakowicie wygląda
Daję szóstkę...artykuł REWELACYJNy !!!!
Niech ktoś mi zrobi to cudo..............przyjade nawet na koniec Polski........plis.
Ymmmm... to musi być przepyszne!
Bardzo dobry przepis i mimo mojej wpadki (wsypałm od razu cukier do nie ubitych jeszcze białek :( ) o dziwo wyszedł. Beza się ubiła ładnie i była chrupiąca jak na to wskazuje nazwa placuszka. Chrup...chrup...chrup i ani okruszek juz nie został tylko wspomnienie tego smaku wciąż jest
Witam, jestem z Wami juz jakiś czas i dzięki uprzejmości i doświadczeniu wielu OSÓB dużo się nauczyłam .Przetestowałam też wiele ciekawych propozycji ale wciąż brakuje mi takich właśnie tutoriali . Myślę, że wiele kobiet chętnie sięgnęłoby po maszynę do szycia (która może już od lat gdzieś stoi w kącie ...bo nigdy jakoś nie było czasu...) i uszyłoby poduszeczkę dla dziecka a może jakąś makatkę na ścianę z ulubioną postacią z kreskówek.
Drogie Panie Krawcowe i Panowie Krawcy przygotujcie więcej takich wspaniałych lekcji dla początkujących i trochę bardziej zaawansowanych .Podzielcie się swoim doświadczeniem i pokażcie ,że szycie jest łatwe i piękne. Pozdrawiam.
Wkn czytając Twoje artykuły ciągle mam niedosyt. Ja poproszę o ta ksiązkę :):):)
Czy to Twoja buzka wystaje zza jagodowych krzaczków ?
Tutaj w małopolsce na jagody mowi się borówki.