Sos z mąką ziemniaczaną mi nie podszedł. Same klopsiki smaczne - zwłaszcza syn się zachwycał.
pycha
a moze zamiast tego calego teoretyzowania wyprobojcie przepis przy najblizszej okazji i wtedy komentujcie zglaszajcie swoje uwagi i wnioski
jestem pewny ze wszystkim to wyjdzie na zdrowie
Nie denerwuj się. Przepis jest ciekawy- jako przekąska na piwne posiedzenia czy na grila
Ja naprawdę chciałabym sie dowiedzieć jak to robisz, że z tej ilości drożdży wychodzi Ci ciasto nie rosnące w ekspresowym tempie.
jak robie ciasta z maleńka ilościa drożdży - jak bombery - wtedy trzeba sporo czekać, żeby ono ruszyło choć trochę - aż się namnożą drożdże dzikie. Im mniej drożdży, tym dłuzej trzeba czekać.
Jak daję więcej drożdży - tym ciasto szybciej rośnie - jest puchate - i jak je przegniatam - jest jeszcze większe w krótszym czasie. Nawet rozwałkowane cieniutko - rośnie momentalnie.
Przy pizzy na 0,5 kg mąki - 40 g drożdży - mam wykładane ciasto na 2 blachy grubości jakieś 0,5 cm. Po upieczeniu jest koło 2 cm. A jest więcej mąki na ta samą ilość drożdży.
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z Tego przepisu:) jeżeli uważa że ilość drożdży jest zła może sobie zmniejszyć.
U nas nadal będzie sie korzystać z przepisu bez żadnych zmian.
To są zdjęcia gotowego ciasta z którego zrobiłam grissini z boczkiem i cebulą, wyszyły rewelacyjne.
He,he...moja teściowa zajada się masłem roślinnym, je łyżkami, naprawdę.Masła prawdziwego nie tknie. A jaka zdrowa i silna w wieku 85 lat!
Mam takie samo zdanie jak Ekkore. Zdjęcie jest zupełnie innych paluszków niż zakłada przepis.
Odnośnie drożdży : bardzo dużo piekę ciast drożdżowych i uważam, że 40 g drożdży na 2 szklanki mąki to jest zdecydowanie, mocno za dużo. 1/4 podanej ilości w zupełności wystarczy.
Tyle, że na zdjęciu mamy paluszki z boczkiem i cebulą, zrobione bez boczku i cebuli - tak jest napisane w komentarzu.
Brak 150 g boczku plus powiedzmy 200 g cebuli - zakładam średniej wielkości cebule (czyli ponad 300 g masy, no powiedzmy po przesmażeniu połowa - to i tak dużo) zaburza całkowicie proporcje. Przepis jest polecany - jeżeli chcę z niego skorzystać i wyjdzie mi coś zupełnie innego niż na zdjęciu?
Pomijając już ilość drożdży - bo 40 g na 350 g mąki (zakładam standardowe szklanki) to da paluchy a nie cieniutkie paluszki - ciasto będzie strasznie szybko rosło - przekonałam sie o tym ostatnio dając do bomberów zamiast 10 g - 30 g drożdży. Nie wyszło złe - ale to nie było to co chciałam i znałam. Zamiast chrupiącego, cieniutkiego ciasta- wyszła buła z miąższem, z nadzieniem, z chrupiącym wierzchem.
Może jednak warto pomyśleć nad zmianą nazwy i realnym zdjęciem - nie umniejszy to smaku. A pozwoli uniknąć dyskusji.
no tak,ataki pod przepisem na grissini się skończyły,zaczęły się tutaj...oj mało zajęć w chałupie,zdecydowanie za mało
szkoda ze nie mam pawowaru a jakis inny pomysl ??
No i dzięki zażartej dyskusji dostaliśmy nowe zdjęcie cienkich paluchów, dowiedzieliśmy się sporo na temat historii grissini oraz wariacji przepisu, które powstały w przeciągu minionych lat. Moim jednak skromnym zdaniem warto być dociekliwym, ale po co na granicy, a może już poza granicą złośliwości. Zawsze wysoko ceniłam czyjąś wiedzę, ale jej notowania wyraźnie spadały, gdy towarzyszył jej upór godny twórców systemu Microsoft Windows :)
To bedzie u nas pyszny obiad w niedziele.Dziekuje za wstawienie przepisu, pozdrawiam
MR, zaskakujace jak ty malo wiesz o zywnosci i chemi w niej!
Prosze, tu link na temat pektyny i cukru zelujacego:
http://pl.foodlexicon.org/p0000750.php
..niestety miałam problemy z masą . nie wiem co jest nie tak ale wogóle nie chciała mi zgęstnięć . dodałam drugi budyń z odrobiną mleka ..mam nadzieję ze będzie to zjadliwe :(((
trochę się rozczarowałam bo liczyłam na lepszy efekt.
Witaj mysza:) budynie daję firmy winiary.
Dag26 tak wygląda ten krem.
http://www.e-piotripawel.pl/zakupywarszawa/krem-bonne-maman-krowkowy_ps-214206-27.html